Ruslan Kostyshyn: "Zaskoczyły mnie zastępstwa Shaparenki i Pikhalenki"

Ukraiński trener Ruslan Kostyshyn przeanalizował remis 1-1 w pierwszym meczu 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem i Rangersami.

Ruslan Kostyshyn

- Po raz pierwszy od uzyskania przez Ukrainę niepodległości Dynamo zagrało przeciwko szkockiej drużynie w europejskich rozgrywkach. Co sądzisz o obecnym rywalu stołecznego klubu , Glasgow Rangers?

- Przed pierwszym meczem niektórzy eksperci mówili, że Dynamo i Glasgow Rangers grają dwa różne style piłki nożnej. Ja bym tak nie powiedział. Piłkarze Glasgow Rangers preferują futbol kombinacyjny, nie lubią wykonywać długich podań, co kiedyś było typowe dla szkockiego futbolu. A naszych rywali trenuje znany belgijski specjalista Philippe Clement. Pracował on w różnych europejskich krajach i potrafił zaszczepić swoim obecnym podopiecznym dość kompetentny, atakujący futbol. Pamiętam, że wiosną tylko portugalska Benfica wyeliminowała Glasgow Rangers z ostatniej 16 Ligi Europy.

- Przed meczem trenerzy Dynama mieli spory problem - kontuzję Dyachuka. Zastąpił go młody Mikhavko. Jak podobał ci się mecz?

- Ogólnie Taras zagrał dość pewnie. Tak, było kilka błędów, ale wszyscy zawodnicy popełniają błędy. W meczu o takim poziomie i intensywności Mykhavko prezentował się przyzwoicie. Ale fakt, że trenerzy Dynama mają problem z powodu kontuzji jednego zawodnika, jest po prostu dziwny.

- Jak oceniasz poczynania piłkarzy Dynama w pierwszej połowie?

- Dynamo próbowało grać w ataku, tak jak w meczach z Partizanem. Mecz okazał się bardzo bojowy, było dużo sztuk walki, ale nie zauważyłem jakiejś szczególnej brutalności. Tak grają piłkarze Dynama w większości meczów pod wodzą Szowkowskiego. Gol Yarmolenki był całkiem niezły. Przechwyt w środku boiska i szybki atak flanką.

- Swoją drogą, jak ci się podoba występ weterana drużyny, Andrija Jarmołenki?

- Podobały mi się jego kompetentne akcje. Najważniejsze jest to, że nie traci piłki nawet pod presją. Dla mnie jest on MVP tego meczu. Wszyscy pamiętamy, jak w zeszłym sezonie doznał poważnej kontuzji. Andrij długo dochodził do siebie i bardzo chciał wrócić do formy na mistrzostwa Europy. W tej chwili Yarmolenko wygląda całkiem nieźle, widać, że ciężko pracował na obozie treningowym.

- Co wydarzyło się w drugiej połowie?

- "Glasgow Rangers powoli zaczęło przeważać nad naszymi zawodnikami. Gra toczyła się w przeciwnych kierunkach, ale wydawało mi się, że Dynamo zaczęło bronić wyniku 1-0. Byłby to dla nich świetny rezultat przed wyjazdem do Szkocji. Myślę jednak, że goście grali na bramkę.

- W 69. minucie meczu Shovkovskyi zastąpił dwóch kreatywnych pomocników - Shaparenko i Pikhalenko. Czy miało to duży wpływ na przebieg meczu w ostatnich 20 minutach?

- Prawdopodobnie tak. Ja również byłem zaskoczony tymi zmianami. Wszyscy wiemy, jak kreatywni są Pikhalonok i Shaparenko. Ołeksandr i Mykoła umiejętnie operują piłką i potrafią strzelić gola. Kiedy trzeba, potrafią przytrzymać piłkę i uspokoić grę. Dlaczego doszło do tych zmian? Ponadto Lonwijk i Buyalsky, którzy ich zastąpili, nie byli w stanie w pełni zaprezentować się na boisku.

- Jak ci się podobał występ jedynego napastnika Dynama, Vanata?

- Vladyslav dał z siebie wszystko, miał też asystę. Nie oceniajmy występu Vanata na podstawie jednego meczu. Wyciągnijmy wnioski na przestrzeni czasu. Ponadto wiemy, że Vladyslav jest dość bramkostrzelnym napastnikiem w UPL. Owszem, to Liga Mistrzów, gdzie trudniej się wykazać, ale też ciekawsze jest to, co napastnik Dynama będzie w stanie pokazać w Glasgow.

- Jak myślisz, jakie są szanse Dynama na zakwalifikowanie się do play-offów?

- Teraz dla żadnej ukraińskiej drużyny nie ma znaczenia, czy gra u siebie, czy na wyjeździe. Zasada goli na wyjeździe została już anulowana. Wierzę, że Dynamo pokona Glasgow Rangers. A fakt, że w Szkocji będzie pełny stadion, jest wspaniały. Przy takiej publiczności chcę pokazać się z jak najlepszej strony.

Komentarz