Pomocnik młodzieżowej drużyny Dynama Roman Salenko skomentował wyjazdowy mecz z Veres Rivne, który zakończył się remisem 1-1.
- Czego zabrakło do zwycięstwa?
- Przede wszystkim mamy wielu nowych graczy, urodzonych w latach 2007-2008 i nie mamy zbyt wiele chemii. Będziemy nad tym pracować. Oczywiście szkoda, że nie udało nam się wygrać, ale będziemy dalej próbować, trenować i rozwijać się.
- Wynik był remisowy, ale było wiele szans, przeważaliśmy nad przeciwnikiem zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Czy realizacja was zawiodła?
- Myślę, że tak. Musimy popracować nad wykończeniem. Jest też trochę szczęścia - kto ma szczęście, ten strzela bramki i wygrywa. Być może zabrakło nam nastroju - kiedy jest poza listą przebojów, piłki lecą do bramki przeciwników. Obejrzymy mecz i przeanalizujemy z trenerami popełnione błędy.
- Udało się zrobić wszystko, co ćwiczyliście na treningach?
- Szczerze mówiąc, jest jeszcze wiele do zrobienia.