Znany menedżer i ekspert Vyacheslav Zakhovailo podzielił się swoimi wrażeniami z pierwszego meczu 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy pomiędzy Kryvorizhem Kryvbas a czeską Victorią (1:2), który odbył się wczoraj w Koszycach.
"Po raz pierwszy oglądałem Kryvbas. Mam szacunek dla pracy Jurija Werniduba. Pierwsza połowa mnie nie rozczarowała. "Kryvbas" grał kompaktowo z defensywnymi akcjami w strefach, w wyniku czego "Victoria" oddała zero uderzeń na bramkę Ukraińców. Zasłużone 1:0 w pierwszej połowie.
Druga połowa zmusiła Pilzno do aktywniejszej gry, co odwróciło losy meczu. "Kryvbas" popełnił błąd na dotknięciu, przechwyt przeciwnika, a szesnastolatek o nazwisku Panos odpalił rakietę z dziewięcioma punktami. Lekka panika w następnych 20 minutach ze strony Kryvbasu. Posypały się płaskie punkty, a w efekcie potrójny błąd w obronie i 1:2. Przez cały mecz Victoria oddała dwa strzały na bramkę i zdobyła dwa gole!!!!
Powinno być wstyd, ale w Pucharze Europy takiego chwilowego rozluźnienia się nie wybacza. Znam dobrze styl gry Victorii i wszystkie możliwości zawodników. Nie ma wariacji na temat "przyprawić o zawrót głowy indywidualnymi umiejętnościami". Jadą jak tramwaj - wertykalny futbol plus atletyzm.
Pod względem stylu ci dwaj rywale nie różnią się szczególnie. Yura Vernidub historycznie skutecznie buduje strukturę meczów wyjazdowych swoich drużyn w europejskich pucharach. Gra z pieca, w środkowym bloku, dyscyplina plus koncentracja - to wszystko powinno zadziałać w Pilźnie. Przeciwnicy absolutnie równorzędni, realne jest zdobycie jednej bramki.
Szczęśliwego zwycięstwa wszystkim! Chwała Ukrainie!" - napisał Zakhovailo na swojej stronie na Facebooku.