Trener Kryvbasu Kryvyi Rih Yuriy Vernydub skomentował porażkę swojej drużyny 0-3 z lwowskimi Karpatami we wczorajszym meczu 2. rundy mistrzostw Ukrainy.
"Nie chcę zbyt wiele komentować. Przegraliśmy 0-3, a Karpaty wygrały i gratuluję przeciwnikowi.
Myślę, że punktem zwrotnym była 40. minuta, kiedy straciliśmy bramkę. "Karpaty po raz pierwszy dotarły pod bramkę Kryvbasu i zdobyły gola. Atakowaliśmy przez 40 minut, ale nie strzeliliśmy gola. Zdobywaj bramki, a potem ciesz się futbolem. Mamy to, co mamy. Musimy to przetrwać. Nie chcę teraz nic mówić. Lepiej dobrze się wyspać i wyciągnąć wnioski jutro.
Gra w Karpatach? W porównaniu z poprzednimi latami nic się nie zmieniło. Grają na zwłokę, wstają, znowu grają na zwłokę. Zawodnik upada, trzyma się za głowę, po czym wstaje i biegnie dalej. Nie wiem, kto tego uczy. To nie jest sposób gry. Osobiście tego nie lubię. Piłkarz musi być odważny. Jeśli nadal boli, trzeba to znieść.
Trudno będzie ustabilizować zespół przed drugim meczem Ligi Europy z Victorią, ale zrobimy to. Cały sierpień nie jest dla nas łatwy, mamy przed sobą wiele meczów, zarówno w UPL, jak i europejskich pucharach. Terminarz jest napięty. Im szybciej zrozumiemy, gdzie jesteśmy, tym lepiej. Nie mam jednak żadnych pytań do chłopaków. Jestem głównym trenerem i odpowiadam za wynik. Wszystkie pytania są do mnie. Dzisiaj przegraliśmy - przede wszystkim ja przegrałem. Mamy trzy dni na przygotowanie się do meczu w Czechach. Myślę, że będziemy mieli czas, aby nabrać sił. Nie poddamy się bez walki" - powiedział Vernydub.
------------
А я ещё помню другие оправдания при другой трёшке.
- Що ви скажете про сьогоднішній матч?
- Суддя зіпсував гру, восьмий гол нам забили із офсайду.