"Czułem się tak, jakby Rangersi mogli grać w Dynamo przez całą noc i nadal nie strzeliliby gola" - powiedział były napastnik Ran

Były napastnik szkockiego Rangers, Chris Boyd, skomentował porażkę swojej byłej drużyny z Dynamem Kijów (0:2) w rewanżowym meczu 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.

Chris Boyd

"Jeśli chodzi o zawieszenie Jefte w Rangers, to jak w ogóle można to traktować jako drugą żółtą kartkę? Jest to dla mnie niezrozumiałe. Zawodnik Dynama upadł na bok, a sędzia to kupił. Wiem, że z pomocą VAR nie da się sprawdzić drugiej żółtej kartki, ale tak czy inaczej taka decyzja sędziowska jest bardzo zła, jest straszna.

Teraz Rangersom nie pozostaje nic innego jak się pozbierać. Zwłaszcza, że w meczu było nie tylko zawieszenie. Nawet po zawieszeniu było kilka szans pod bramką Dynama, ale miałem wrażenie, że Rangersi mogliby grać z Dynamem całą noc, a i tak nie strzeliliby gola. Ale Dynamo przeprowadziło dwa kontrataki i strzeliło dwa gole" - powiedział Boyd dla Sky Sports, gdzie jest teraz ekspertem.

Tłumaczenie i adaptacja stylistyczna - Dynamo.kiev.ua, przy korzystaniu z materiału hiperłącze jest obowiązkowe!

Komentarz