Były pomocnik Dynama Kijów Serhiy Kovalets podzielił się wrażeniami z rewanżowego meczu swojej byłej drużyny ze szkockim Rangers (2:0) w 3. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, a także ocenił perspektywy Bilo-Syni w konfrontacji z austriackim Salzburgiem na kolejnym etapie rozgrywek.
- Gratuluję kibicom Dynama, zarządowi, sztabowi trenerskiemu i wszystkim Ukraińcom dobrej gry zespołu i zwycięstwa. Tak, nie było łatwo, bo Rangersi grali przed własnymi kibicami, którzy gorąco wspierali swoją drużynę.
Zaraz po pierwszym meczu powiedziałem, że w rewanżu wyżej oceniam szanse Dynama: 51% do 49%. Wiele osób było wtedy zaskoczonych, bo sądzili, że Szkoci u siebie zagrają lepiej i nie pozostawią Kijowowi żadnych szans.
Moim zdaniem taktycznie Oleksandr Shovkovskiy przewyższał trenera Rangersów Philippe'a Clementa. Kiedy przeciwnik kontrolował piłkę, Brazhko schodził niżej, a Dynamo przechodziło na grę trzema środkowymi obrońcami. Kijowianie umiejętnie budowali grę i nie pozwolili na stworzenie prawie żadnych szans bramkowych. Kontrolowali piłkę, nie poddawali się w walce, dobrze zachowywali się przy zbiórkach.
- Kogo osobiście oceniasz w drużynie z Kijowa?
- Ogólnie gra mi się podobała. Sposób, w jaki łączyli się skrajni obrońcy, jak pożytecznie Brazhko grał w środku boiska. Mikhavko wyglądał na pewnego siebie - grał dobrze z przodu, był zaangażowany w środku pola, podawał pierwszy. Kabajew starał się jak mógł... Cała drużyna zrobiła dobry prezent naszemu krajowi.
Zwracam również uwagę na udane zmiany, wszyscy zawodnicy weszli do gry. Pihalenok i Wołoszyn strzelili gole, ale Bragaru i Bilovar również mieli w tym swój udział. Zagrali bardzo dobrze, wzmocnili grę.
- Gospodarze byli niezadowoleni z sędziowania, a jak Ty oceniasz pracę arbitra?
- Włoski arbiter wytrzymał presję, nie uległ prowokacjom nieczystej gry zawodników szkockiej drużyny. Było dużo ukrytych ciosów, nadepnęli na nogi, chcieli zastraszyć zawodników Dynama. Była też presja ze strony miejscowych kibiców, ale trzeba oddać sprawiedliwość sędziemu, który to wszystko przerwał, a rzut karny był tylko z kategorii tych, w których zawodnicy rywali stosowali nieuczciwe techniki. Ważne, że zawodnicy Dynama nie reagowali na prowokacje.
- Do fazy grupowej Ligi Mistrzów pozostał jeden krok. Kolejnym przeciwnikiem będzie austriacki Salzburg. Jakie są Twoje oczekiwania wobec tej konfrontacji?
- "Salzburg" - jeden z najlepszych klubów w Austrii, który ma wielu obcokrajowców. Ale biorąc pod uwagę futbol i poświęcenie, jakie Dynamo pokazuje teraz, ten przeciwnik nie jest nie do przejścia. Szanse przed pierwszym meczem oceniam na 50% do 50%.
Spodziewam się austriacko-niemieckiego futbolu, w którym jest dużo walki, siłowych pojedynków jeden na jeden, agresji, szybkości. "Salzburg", moim zdaniem, jest silniejszy od "Rangersów" pod względem zarządzania grą, elastyczności taktycznej. Ale ta drużyna jest również w zasięgu możliwości Dynama.
Anatolij Jaszczenko
Це футбол і тут важливі усі нюанси, усі дрібнички.
Після перших двох таймів буде більш менш зрозуміло, які перспективи кожної із команд.
Зальцбург має стабільний склад уже роками. Наша команда тільки в процесі, після чудотворців Хацкевича і Луческу.
"Сергий Ковалець, номэр шостый"