Napastnik Pylyp Budkivsky ogłosił, że opuścił już Polissię.
- "Wczoraj po południu odebrałem dokumenty w biurze klubu z Żytomierza. Od 14 sierpnia jestem wolnym agentem.
- Jak długo trenowałeś z drugą drużyną klubową?
- Trenowałem indywidualnie z trenerami przygotowania fizycznego Polissia-2 przez dwa dni i w grupie ogólnej przez kolejne dwa.
- Większość tego roku była dla ciebie pechowa: w kwietniu spudłowałeś karnego w półfinale Pucharu Ukrainy przeciwko Vorskli, doznałeś poważnej kontuzji przedniej części głowy w meczu ligowym z Minaj, nie grałeś przez długi czas i wkrótce znalazłeś się poza listą Imada Ashoura. Czy jest to bolesne dla serca?
- Są takie okresy w życiu, przez które trzeba przejść i zdarza się to każdemu. Tak, oczywiście, jest to bolesne, ponieważ wiele przeszliśmy z klubem - awansowaliśmy i zakwalifikowaliśmy się do europejskich rozgrywek. Chciałbym więc podziękować wszystkim za wspólną pracę.
- Czy myślisz już o możliwościach zatrudnienia?
- Tak, myślę. Od dzisiaj zacznę szukać nowego zespołu.
Andrii Pysarenko