W drugim meczu kwalifikacji do Ligi Europy piłkarze Kryvbasu ponownie przegrali z Viktorią (0:1) i teraz będą kontynuować grę w Lidze Konferencyjnej. Swoimi wrażeniami z meczu w Czechach podzielił się były reprezentant Ukrainy i zawodnik Kryvbasu, Andriy Polunin:
- Wygląda na to, że Kryvbas wciąż wpada w tę samą pułapkę. Podobnie jak w pierwszym meczu w Koszycach, w meczu z Karpatami w UPL i wczoraj w Pilźnie, podopieczni Jurija Wernyduba zawiedli w drugiej połowie. W rezultacie wszystkie te mecze zostały przegrane.
- Jak można wytłumaczyć fakt, że Krzywy Róg nie ma wystarczająco dużo energii na pełne 90 minut?
- Możliwe, że sztab trenerski popełnił błąd, osiągając szczyt formy. Nie można jednak powiedzieć, że w tych meczach piłkarze z Krzywego Rogu byli beznadziejni lub po prostu dawali z siebie wszystko. Było ustawienie, ale oczywiste jest, że ukraińska drużyna nie może pozbyć się tych wahań w grze. Oczywiście Jurij Wernydub powinien szybko znaleźć przyczyny takich metamorfoz. Ponieważ bez stabilności w grze można znaleźć się w psychologicznym "dołku", który stworzy dodatkowe problemy.
- Występy na dwóch frontach - w UPL i europejskich pucharach - wymagają długiej ławki rezerwowych. Czy fakt, że główni zawodnicy nie mają równorzędnego zmiennika wpływa na ich wyniki?
- Jednak to raczej luki w treningu funkcjonalnym mają negatywny wpływ. Być może problemy logistyczne wpływają na proces treningowy i regenerację. Jeśli chodzi o skład Kryvbasu, jest on całkiem zdolny, choć nie ma wyraźnych liderów. Prince Adoue, z którym wiązano wielkie nadzieje, jest pracowity i wytrwały, ale zbyt prostolinijny i brakuje mu kreatywności. Środkowym pomocnikom również brakuje dyskrecji, a obrona nie radzi sobie najlepiej. Wciąż jest nad czym pracować.
- Krótko mówiąc, eliminacji Kryvbasu z Ligi Europy nie można nazwać przypadkową?
- Nie, nie było. "Viktoria" okazała się twardym orzechem do zgryzienia, którego zespół z Krzywego Rogu nie zdołał ugryźć. Drużyna z Pilzna, zwłaszcza w drugim etapie, całkowicie kontrolowała przebieg wydarzeń i z łatwością osiągnęła pożądany rezultat.
- Teraz kolejnym krokiem dla Kryvyi Rih jest gra w Lidze Konferencyjnej. Jak oceniasz szanse drużyny Jurija Wernyduba?
- Poczekajmy na niedzielny mecz Kryvbasu w Równem z Veresem w mistrzostwach UPL i zobaczmy, jak zespół z Krzywego Rogu poprawił swoje błędy. I dopiero wtedy ocenimy ich szanse w Lidze Konferencyjnej.
Maksym Kowalenko