W ostatni wtorek, 27 sierpnia, w rewanżowym meczu rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, Dynamo Kijów zremisowało na wyjeździe z Austrią Salzburg wynikiem 1-1 i na podstawie sumy dwóch spotkań (0-2, 1-1) odpadło z turnieju, przechodząc do fazy głównej Ligi Europy. Oto pomeczowa konferencja prasowa trenera ukraińskiej drużyny, Ołeksandra Szowkowskiego.
Alexander Shovkovsky- Czego zabrakło dziś Dynamo do osiągnięcia korzystnego wyniku?
- Zawodnicy starali się dać z siebie wszystko. I myślę, że nie można winić drużyny za brak chęci. Podziękowałem chłopakom, poświęcili dziś dużo energii. Odpowiadając bezpośrednio na Twoje pytanie, zabrakło nam wyniku z pierwszego meczu.
- Jak ogólnie oceniłbyś występ drużyny w eliminacjach Ligi Mistrzów?
- Na pewno przeanalizujemy ten występ. To jest zupełnie inny poziom, to są mecze Ligi Mistrzów. I powtórzę, że jestem dumny z drużyny, z ich nastawienia, z ich postawy, z ich pracy. Staraliśmy się, próbowaliśmy, na początku meczu przyszpililiśmy przeciwnika, ale niestety znowu zabrakło nam kontrataku i straciliśmy piłkę, choć mieliśmy swoje szanse.
Oczywiście jest to ogromne doświadczenie, wielu zawodników gra na arenie międzynarodowej po raz pierwszy, zobaczyli, że jest to zupełnie inny poziom, wyższe prędkości. To jest to, do czego dążymy w naszej pracy, aby poprawić nasze działania - zarówno indywidualne, jak i zespołowe. Zawsze powtarzałem moim podopiecznym, że jedyną osobą, na którą powinieneś patrzeć w przeszłości, jesteś ty sam. Jedyną osobą, od której powinieneś być lepszy, jesteś ty sam w teraźniejszości.
Myślę, że zdecydowanie zrobiliśmy duży krok naprzód i myślę też, że jesteśmy na dobrej drodze. Musimy iść dalej. Po nieudanym zeszłorocznym występie na arenie międzynarodowej, myślę, że zrobiliśmy ogromny krok naprzód, a potem wszystko dopiero się zaczyna - jestem tego pewien.
- Do zamknięcia okienka transferowego pozostało jeszcze kilka dni. Czy będą jeszcze jakieś transfery w Dynamie?
- Nie ma o czym mówić, dopóki te transfery nie zostaną sfinalizowane. Służby selekcyjne pracują nieustannie, są pewne trudności, ale nie ma sensu mówić czegokolwiek z wyprzedzeniem.
Nie mogę też nie wspomnieć o tym, jak przebiegła wczorajsza noc w Ukrainie. W szczególności hotel, w którym drużyna zatrzymywała się za każdym razem, gdy jechała do Krzywego Rogu na mecze, prawie nie istnieje. Zginęli ludzie. Takie są nasze dzisiejsze realia. Oczywiście chcemy, aby ta wojna zakończyła się jak najszybciej, oczywiście naszym zwycięstwem, abyśmy mogli wrócić do normalnego, pełnego życia.
Jeszcze raz - Chwała Siłom Zbrojnym Ukrainy, Chwała Ukrainie, a nam wszystkim spokojnego i cichego wieczoru.
