Oleksandr Hatskevych: "Cieszę się, że Bushchan nie jest teraz głównym rozgrywającym Dynama, jak to było za czasów Lucescu".

Były zawodnik i trener Dynama, Oleksandr Hatskevych, podsumował wynik rewanżowego meczu 1-1 z Salzburgiem w ostatniej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów.

Oleksandr Hatskevych. Zdjęcie: Getty Images

- Aleksandrze Nikołajewiczu, co powiedziałbyś o wczorajszym meczu?

- To był dobry mecz bez tych wszystkich spięć. Widać, że obie drużyny wiedzą, jak grać w ataku bez środkowego obrońcy. Pierwsza połowa była świetna. Dynamo rozpoczęło grę, ale niestety pierwsza okazja pod naszą bramką zakończyła się golem. W drugiej połowie początek był nieco trudniejszy, ale najważniejsze jest to, że teraz Dynamo rozumie, jaki rodzaj piłki nożnej chcą grać chłopaki. To zasługa zarówno zawodników, jak i sztabu trenerskiego.

- Dynamo rozpoczęło mecz agresywnie, wysokim pressingiem, ale pierwsza ucieczka Salzburga spod presji zakończyła się golem dla nas. Kto ponosi za to winę?

- Dynamo wywierało na nas dużą presję, a kiedy traciliśmy piłkę, popełnialiśmy wiele błędów. Środkowi pomocnicy nie zrobili wystarczająco dużo, ale powinienem również zwrócić uwagę na indywidualne umiejętności młodego zawodnika Salzburga, Dagima, który przejął grę, dobrze poruszał się w środku i skutecznie strzelił bramkę.

- Kilka słów o bramce Dynama.

- Wiele drużyn w Europie gra dziś wertykalny futbol. "Dynamo i Salzburg pokazały wczoraj, że takie budowanie akcji do niczego nie prowadzi. Mikhavko doprowadził Vanata do ostatecznego strzału jednym podaniem, a Vlad wykonał świetne wykończenie w stylu Ozila. Technicznie wszystko było bardzo dobre - zarówno pierwsze podanie, jak i wykończenie.

- Jaki był problem Dynama z rzutami rożnymi? Kijów wykonał 16 (!) rzutów rożnych, ale żaden z nich nie doprowadził do zagrożenia pod bramką przeciwnika.

- Jest to element, nad którym Dynamo musi popracować. To rezerwa, którą można jeszcze wycisnąć i strzelać gole.

- Jeśli weźmiemy pod uwagę dwumeczową konfrontację, czego zabrakło Dynamo, by awansować dalej? Salzburg nie wydawał się przeciwnikiem nie do przejścia.

- W piłce nożnej nie ma czegoś takiego jak "nie do przejścia". "Dynamo zabrakło gola w pierwszym meczu i Buyalsky'ego. Pikhalenok to dobry piłkarz, ale to, co działa w UPL, nie zawsze sprawdza się w europejskich rozgrywkach. Tak, jest nastawiony na strzelanie, ale nie ma jeszcze takiej interakcji z Shaparenko i Vanatem jak Buyalsky. Z Pikhalenko, Dynamo gra formacją 4-1-4-1, podczas gdy z Buyalskim grają 4-2-3-1. Buyalsky jest łącznikiem między liniami. Pikhalonok wciąż szuka swojego miejsca w Dynamie.

- Kogo nazwałbyś najlepszym zawodnikiem, "lwem meczu" Salzburg vs Dynamo?

- Podobał mi się Mykhavko, więc nazwę go człowiekiem meczu. Jest nową inwestycją Dynama, tak jak swego czasu Zabarnyi. Sądząc po dwóch meczach z Salzburgiem, Mikhavko ma ponadprzeciętne umiejętności.

Ma świetną wizję boiska, zrozumienie gry i inteligencję. Popov to dobry piłkarz, ale dziś ceni się obrońców, którzy nie tylko wypełniają swoje bezpośrednie obowiązki, ale potrafią również wykonać pierwsze podanie. Dlatego musimy zastanowić się, kogo sparować z Mikhavko. Nie widzieliśmy jeszcze Seballosa.

- Czy Mikhavko może powtórzyć drogę Zabarnyiego?

- Ma wszystko, aby to zrobić - dobrą lewą nogę, umiejętność gry na górze, szybkość i co najważniejsze, inteligencję.

- Jak myślisz, dlaczego Seballos nie gra? Po co w ogóle było go podpisywać, skoro legionista siedzi w rezerwach?

- Uszanujmy decyzję sztabu trenerskiego Dynama. W takich meczach grają najsilniejsi zawodnicy. Myślę, że jeszcze zobaczymy Seballosa. Słyszałem, że to dobry piłkarz: szybki i z dobrym pierwszym podaniem.

- Yarmolenko spotkał się z dużą krytyką po pierwszym meczu z Salzburgiem. Eksperci i kibice mówili, że Andriy nie jest już wystarczająco dobry, stracił swoją szybkość i inne cechy. Co o nim sądzisz?

- W pierwszym meczu Andriy zmarnował trzy szanse, a wcześniej strzeliłby dwie z trzech. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę wczorajszy mecz, to wraz z odejściem Yarmolenki praktycznie nie było ostrości na lewej flance. Tak, Andriy stracił trochę funkcji i szybkości i nie wystarcza na pełne 90 minut, ale pokazał, że jest przydatny dla drużyny.

- Vanat zagrał wczoraj dobrze, strzelił gola, ale w poprzednich meczach przypominał tylko bladą kopię siebie z poprzedniego sezonu. Czy Vanat to poziom Dynama na europejskie rozgrywki?

- Vanatowi ciężko wejść w sezon, ale ma swoje momenty, w tym pierwszy mecz z Salzburgiem. Wiem, że on i Brazko nie byli w najlepszej formie z powodu przeziębienia, więc chłopaki wyglądali tak blado. Znamy najlepsze wersje Vanata i Brazko, ale choroba dała o sobie znać. Niestety na dzień dzisiejszy Dynamo nie ma równorzędnego zmiennika dla tych młodych zawodników.

- Kilka słów o głównym atucie Dynama, Shaparenko. Czy trzeba go już sprzedać do klubu z najwyższej klasy rozgrywkowej?

- Mówisz "musimy go sprzedać", ale musimy otrzymać oferty. Wczoraj przeciwko Salzburgowi Kolya grał nieco fragmentarycznie, ale po tym, jak został wstrząśnięty w starciu na początku drugiej połowy i prawdopodobnie obudził się przez to, Shaparenko zaczął przypominać dawnego siebie, którego można sprzedać.

- Kabajew został powołany do reprezentacji Ukrainy na Ligę Narodów. Czy będzie w stanie wypchnąć Mudryka ze składu, biorąc pod uwagę, że Mychajło nie radzi sobie w Chelsea?

- Kabajew został powołany, by rywalizować z Mudrykiem, aby Michaił zrozumiał, że nie ma zawodników niezastąpionych. Vlad słusznie zasłużył na powołanie swoimi konsekwentnymi występami dla Dynama. Teraz niech Mudryk lub Serhiy [Rebrov] zastanowią się, kto powinien zagrać w Lidze Narodów.

- Czego oczekujesz od Dynama w Lidze Europy?

- Powiedziałem to już wcześniej: "Każda drużyna powinna grać w swoim własnym turnieju". W tym roku Dynamo dało nadzieję, że jest gotowe do rywalizacji w Lidze Mistrzów, ale po dwóch meczach Salzburg okazał się silniejszy. Biorąc pod uwagę, że w zeszłym roku Dynamo w ogóle nie dotarło do fazy grupowej europejskich rozgrywek, prawdopodobnie zagramy we własnym turnieju, gdzie narzucimy konkurencję, choć Liga Europy to również silny turniej.

Tak, Dynamo straciło finansowo, ale rynek europejski jest otwarty. Zawodnicy mogą sprawdzić się w Lidze Europy. W Lidze Mistrzów prawdopodobnie byłoby o to trudniej. Mecze pokażą wszystko. Musimy iść tylko do przodu. Jestem bardzo zadowolony, że Dynamo robi postępy.

- W ostatnich meczach pod wodzą Lucescu, Dynamo nie zadowoliło kibiców dobrą grą. Powiedz mi szczerze, czy lubisz teraz oglądać mecze Kijowa?

- Dzisiaj miło jest oglądać drużynę, która gra do przodu, pionowo, agresywnie. Cieszę się, że Bushchan nie jest już głównym rozgrywającym Dynama, jak to było za czasów Lucescu.

Andrii Piskun

0 комментариев
Najlepszy komentarz
Komentarz