Oleksandr Palianytsia, były reprezentant Ukrainy i zawodnik Kryvbasu, podzielił się swoimi oczekiwaniami co do dzisiejszego meczu pomiędzy Betisem a Kryvbasem w kwalifikacjach do Ligi Konferencyjnej.
"Betis jest zdecydowanym faworytem. I to nie tylko dlatego, że łatwo wygrali pierwszy mecz i że Kryvbas zagra bez swojego lidera ataku Prince'a Adu, który niespodziewanie został sprzedany do Viktorii Pilzno. Wszystko jest znacznie prostsze: Betis reprezentuje hiszpańską La Liga, jedną z najsilniejszych w Europie, a poziom graczy jest tu znacznie wyższy niż w UPL.
Niemniej jednak, Kryvbas wciąż może zatrzasnąć drzwi na Euro. Ponieważ wynik nie będzie już wywierał presji na drużynie z Krzywego Rogu, może ona grać do woli, a to czasami przynosi znaczące korzyści. Zobaczymy, ile wart jest atak Kryvbasu bez Prince'a Adu, czy któryś z zawodników Jurija Wernyduba skorzysta z okazji, by zabłysnąć na arenie międzynarodowej i zostać zauważonym przez znany zagraniczny klub.
Można jednak przypuszczać, że Kryvbas dokona dziś kilku rotacji. Bardzo trudno jest pokonać Betis, a 1 września Kryvbas zagra regularny mecz UPL z Szachtarem. Aby w przyszłym roku ponownie zagrać w europejskich rozgrywkach, musimy być na czele w Ukrainie.
Niemniej jednak możemy mieć tylko nadzieję, że Kryvbas podejmie upartą walkę w Sewilli i przełamie swoją passę bez bramek na arenie międzynarodowej. Nawet bez księcia Adu" - powiedział Palianytsia.