Wielokrotnie opowiadałem wam, przyjaciele, o karierze piłkarskiej Czcigodnego Mistrza Sportu Leonida Buryaka, o jego wspaniałych osiągnięciach. A jaka była jego droga do wielkiego futbolu? Myślę, że to będzie interesujące.
Lyonya, 10-latek z Odessy, rozpoczął swoją drogę do wielkiego futbolu w dziecięcej szkółce piłkarskiej Torpedo na stadionie Prodmash. Jego pierwszym nauczycielem był słynny piłkarz Valentin Blinder. W wieku 15 lat zdolny młodzieniec został zaproszony do zdublowanego składu "Czarnomorca". Jak znalazł się w tej drużynie, dla której później z powodzeniem grał przez pięć lat? Oto, co powiedział o tym sam Buryak.
- Cała Odessa - zarówno dorośli, jak i chłopcy - kochali Chornomorets. Oszczędzałem na szkolnych obiadach, zbierając pieniądze na bilet na mecz drużyny. Znałem nazwiska wszystkich zawodników, którzy grali w "marynarzach". Ale w moich marzeniach nie było nawet myśli, że kiedykolwiek mógłbym być w "Chernomorets". Nadal trenowałem i grałem dla Torpedo.
Ale nadszedł dzień, który odegrał znaczącą, jeśli nie decydującą, rolę w moim piłkarskim przeznaczeniu. "Torpedo" w mistrzostwach Odessy młodzików spotkało się z "Czernomorecem". Graliśmy na stadionie fabryki "Prodmasz". Czułem, że dobrze radzę sobie w grze. Podniosło mnie to na duchu. Dla piłkarza to bardzo ważne. Jeśli gra nie idzie dobrze, można płakać. Jeśli gra idzie dobrze - wszystko śpiewa w środku.
W meczu z Chernomorets chciałem zagrać tak efektywnie, jak to tylko możliwe, chciałem strzelić przynajmniej jedną bramkę. I czułem - strzelę gola! Ale żeby to zrobić, musiałem przebić się przez linię obrońców: nie byłem wystarczająco silny, aby strzelić gola strzałem z daleka. Musiałem używać sprytnych zwodów, wyraźnie współdziałać z kolegami.
Udało mi się. I tutaj strzeliłem pierwszą bramkę, potem drugą, trzecią... Wygraliśmy mecz, a kiedy podekscytowany i wesoły przebrałem się w małym pokoju, usłyszałem: "Burić, wypad". Na ławce obok boiska zobaczyłem Matwieja Czerkasskiego - człowieka, którego zna cała sportowa Odessa. Wcześniej grał w "Czarnomorcu", a teraz był jednym z jego mentorów.
- Powiedz mi coś - powiedział, uśmiechając się - po prostu powiedz mi prawdę: czy zawsze strzelasz tyle goli?
Wzruszyłem ramionami.
- W porządku. A jeśli zabierzemy cię do Chernomorets, czy będziesz tak dużo strzelał? Widzisz, my naprawdę potrzebujemy bramek.
Z zamieszania nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Czerkasski wstał, podszedł do mnie i kładąc mi rękę na ramieniu, powiedział:
- 'Jeśli mówisz poważnie, przyjdź na trening naszych dublerów. Zobaczymy, co potrafisz. Ile masz lat?
- Będę miał piętnaście.
- To niewiele. W porządku, zobaczmy!
Nie wiem, czy kiedykolwiek byłem szczęśliwszy niż w tamtym momencie.
W 1973 roku 19-letni Buriak został zawodnikiem Dynama Kijów. W klubie znad Dniepru Leonid odniósł wielki sukces. Został pięciokrotnym mistrzem byłego ZSRR, cztery razy został srebrnym i raz brązowym medalistą mistrzostw kraju, pięć razy zdobył Puchar ZSRR ze swoimi partnerami z Dynama.
14 maja 1975 roku Dynamo, po pokonaniu węgierskiego Ferencvarosu (3:0) w Bazylei w finale Pucharu Zdobywców Pucharów, stało się właścicielem prestiżowego europejskiego trofeum. A jesienią tego samego roku, po pokonaniu Bayernu Monachium (1:0) i Kijowa (2:0), zdobyło Superpuchar UEFA.
Buryak jest również brązowym medalistą Igrzysk Olimpijskich w Montrealu w 1976 roku, honorowym mistrzem sportu, honorowym trenerem Ukrainy, w 1994 i 1995 roku został uznany za najlepszego trenera niepodległej Ukrainy. Leonid Iosifovich trenował zarówno Dynamo, jak i reprezentację narodową Ukrainy.
Jest także dziadkiem pięciorga wnucząt, wspaniałym mężem, autorem dwóch popularnych książek - "Gorące punkty boiska" i "Żyłem w szczęśliwych czasach piłki nożnej".
Oleksandr LIPENKO dla Dynamo.kiev.ua
Повинно бути все прописано до дрібниць. Колись (1976) на ОІ, щоб отримати медаль, було достатньо, хоч на секунду вийти на заміну.