Trener reprezentacji Ukrainy Serhii Rebrov na kanale UAF na YouTube opowiedział, czego spodziewa się po meczach otwarcia reprezentacji w Lidze Narodów sezonu 2024/25 - z Albanią (7 września) i Czechami (10 września).
- Rozpoczyna się nowy cykl ukraińskiej reprezentacji: walka o awans do mistrzostw świata. Czy Liga Narodów jest poważnym etapem w tym cyklu?
- Uważam, że teraz każdy mecz reprezentacji Ukrainy jest bardzo poważny. Powiedziałem to zawodnikom. Nie ma znaczenia, jaki status ma turniej. Nawet mecze towarzyskie są bardzo ważne. Ale przypomnę, że do Euro 2024 dostaliśmy się dzięki Lidze Narodów. I chłopaki to rozumieją. Nawet jeśli te mecze są bardziej towarzyskie: mogą pomóc ci dostać się na mistrzostwa świata. Jestem więc pewien, że potraktujemy ten turniej bardzo poważnie.
- Co powiedziałbyś o sile naszych rywali w grupie Ligi Narodów?
- Wszystkie te drużyny grały na Euro 2024. Mamy wiele informacji na temat tych drużyn. Nawiasem mówiąc, tylko Gruzja dostała się na Euro poprzez play-offy: Czechy i Albania pojechały tam bezpośrednio. Dlatego traktujemy te drużyny bardzo poważnie. Nie ma znaczenia, przeciwko komu gramy. Pokazaliśmy to w meczach cyklu kwalifikacyjnego do Euro 2024. Musimy myśleć o sobie i przygotowywać się bardzo poważnie.
- Czy jesteś zadowolony z listy zawodników, których powołałeś na wrześniowe mecze Ligi Narodów?
- Niestety, chłopaki nie mieli zbyt wielu treningów w lidze ukraińskiej. Tak, Dynamo rozegrało wiele meczów i wierzę, że to głównie zawodnicy Dynama są teraz w dobrej formie. Nawet jeśli są zmęczeni, cieszę się, że mieli treningi.
Tak, jest kilka kontuzji, ale jestem zadowolony z zawodników, którzy są teraz w drużynie narodowej. Pierwsze dni treningów pokazują, że są naprawdę poważni.
- W jakim stopniu zauważyłeś, że zawodnicy Dynama zyskali więcej pewności siebie dzięki wynikom w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów?
- Każdy udany mecz w Europie dodaje zawodnikom pewności siebie. I wierzę, że Dynamo przeszło przez pierwsze dwie rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów z wystarczającą pewnością siebie. Dlatego cieszę się, że Dynamo nie tylko rozpoczęło europejskie rozgrywki, ale także zagrało w nich wystarczająco pewnie.
Niestety, drużyna nie pokonała Salzburga, ale widziałem oba mecze z tym przeciwnikiem i uważam, że Kijów nie zdołał ich pokonać tylko dlatego, że nie wykorzystał szans, które stworzył. Ale tworzenie szans jest bardzo ważne. I myślę, że Dynamo tworzy teraz szanse, a drużyna ma równowagę w ataku i obronie.
- Występ reprezentacji Ukrainy na Euro 2024 zakończył się pewną dwuznacznością: po raz pierwszy w historii drużyna nie dotarła do następnej rundy, zdobywając cztery punkty w grupie. Czy czujesz sportową złość w zawodnikach reprezentacji Ukrainy, zarówno na siebie, jak i być może na wynik, który został zademonstrowany?
- Zobaczymy. Zawsze powtarzam: można coś pokazać na treningu, ale bardzo ważne jest, aby pokazać to w meczach. Ta złość, to niezadowolenie z wyniku (po pierwsze, z wyniku, bo wszyscy rozumieją, że nie jesteśmy zadowoleni z wyniku) musi zostać udowodniona na boisku. Musimy więc wyjść w Lidze Narodów, udowodnić to wszystko i osiągnąć niezbędny rezultat.
- Czy Twoim zdaniem przejście Dowbyka z Girony do Romy jest dla tego zawodnika awansem? Jak bardzo ten ruch pomoże reprezentacji Ukrainy?
- Nie mogę powiedzieć. Ale jestem pewien, że kiedy zawodnik przechodzi do innego klubu, to jest to jego pragnienie: chce się rozwijać, chce zmienić sytuację. Dlatego jest to tylko i wyłącznie decyzja Artema. Podejmujemy tę decyzję i jestem pewien, że kiedy zawodnik zmienia drużynę, to są nowe uczucia, nowa motywacja i mam nadzieję, jestem pewien, że Artemowi nic się nie stanie, a swoją grą w Romie udowodni, że jest potencjalnym kandydatem do reprezentacji Ukrainy.
- Mówiąc o reprezentacji Albanii, najbliższym rywalu Ukrainy, jakie jest zagrożenie dla tej drużyny i czego możemy się po niej spodziewać?
- Myślę, że reprezentacja Albanii miała trochę pecha z losowaniem na Euro 2024: wszystkie drużyny w ich grupie były na bardzo wysokim poziomie i prawie we wszystkich meczach Albańczycy bronili się bardzo dobrze i moim zdaniem bardzo dobrze. Ale w eliminacjach grali bardzo pewnie. Mają bardzo intensywny zespół, wszyscy zawodnicy grają w Europie, prawie cała pierwsza drużyna gra w mistrzostwach Włoch. Dlatego traktujemy tę drużynę bardzo poważnie. I jestem pewien, że ta drużyna nie osiągnęła jeszcze swojego potencjału. A ma duży potencjał.
- Między meczami z Albanią i Czechami jest niewiele czasu. Jak w tak krótkim czasie odpowiednio zbalansować zespół i podejść do tych dwóch meczów w dobrej formie?
- Mamy już takie doświadczenie: przez cały rok graliśmy w tym trybie, dwa dni później w trzecim. Nie jest to więc dla nas nowość i dlatego powołaliśmy kilku dodatkowych graczy. Wiemy, jak się przygotować, ale nikt nie wie, w jakim stanie są zawodnicy. Na przykład gracze Dynama: rozegrali wiele meczów, są teraz bardzo zmęczeni. Więc nawet w procesie treningowym staramy się znaleźć równowagę, staramy się dać graczom Dynama trochę odpoczynku, ponieważ mieli dużo podróży, dużo meczów. Jestem pewien, że nawet teraz, na początku sezonu, zawodnicy są zmęczeni. Zobaczymy więc po pierwszym meczu, w jakiej kondycji będą chłopaki.
- Czy to, że oba mecze odbędą się w Pradze jest logistyczną korzyścią dla naszej reprezentacji?
- Tak, już wcześniej rozmawialiśmy o tym, gdzie zagramy. Uważam, że to najlepsza opcja, aby rozegrać dwa mecze tutaj i nigdzie się nie przenosić. Jak już mówiłem, obecnie każdy mecz w europejskich pucharach dla Szachtara i Dynama oznacza wiele podróży. Mam nadzieję, że tutaj, kiedy będziemy w tym samym hotelu przez prawie tydzień, chłopaki będą nie tylko trenować, ale także odpoczywać w tym samym czasie.
- We wtorek doszło do tragedii w Ukrainie: w Połtawie zginęło ponad 50 osób. Jak to wpływa na proces treningowy?
- Niestety, żyjemy w takiej atmosferze: przeciwko agresorowi, który naprawdę próbuje zniszczyć cały nasz kraj. Po prostu wyrażam swoje wsparcie dla wszystkich ludzi, którzy ucierpieli. I jestem pewien, że wszyscy zawodnicy drużyny narodowej będą grać z takimi emocjami, aby pokazać, że Ukraina żyje i że będziemy walczyć.
Transkrypcja tekstu - Dynamo.kiev.ua, hiperłącze jest wymagane przy korzystaniu z materiału!