Nikolay Pavlov: "Mam nadzieję, że mecz z Albanią nie powtórzy tego, co stało się z Rumunią"

Honorowy trener Ukrainy Mykola Pavlov powiedział nam, czego spodziewa się po meczu Ukrainy z Albanią w 1. kolejce Ligi Narodów, który odbędzie się dziś w Pradze.

Nikolay Pavlov

- Mieliśmy duże oczekiwania przed Euro 2024, ale jeden mecz [z Rumunią] wszystko zrujnował. W kolejnych meczach prezentowaliśmy się przyzwoicie, ale niesmak pozostał. Teraz czas minął i chłopaki powinni się już uspokoić. Mam nadzieję, że mecz z Albanią nie będzie powtórką z Rumunii. Nasz zespół zdobył już bezcenne doświadczenie. Wszyscy nasi przeciwnicy w Lidze Narodów są równi, można z nimi grać i osiągać wyniki.

- Jak myślisz, która albańska drużyna jest silniejsza: obecna czy ta z czasów Dallu, Turriego, Januziego?

- Myślę, że tamto pokolenie Albańczyków było silniejsze. I to nie tylko dlatego, że powołano drużynę Vorskli. Tare, napastnik Brescii, Bolonii i Lazio, Bogdani, napastnik Verony i Chievo, zaczął tam grać, Tzana, przyszły pomocnik PSG, Marsylii i Lazio, oraz Lala, który przez wiele lat grał dla Hannoveru.

Ale śledziłem tę drużynę, ponieważ grali tam moi zawodnicy. Nie śledzę tak szczególnie obecnej Albanii, choć oczywiście widziałem ich na Euro 2024 i wyrobiłem sobie pewną opinię.

- Dowbyk doznał kontuzji i nie zagra przeciwko Albanii i Czechom.

- Yaremchuk i Vanat również są godni gry, jeśli trener powierzy im miejsce w składzie, ale Dovbyka z pewnością będzie brakować. W Romie Artem wciąż przechodzi proces adaptacji. Zapłacono za niego dużą sumę pieniędzy, wszyscy oczekują od niego bramek, więc Dovbyk jest pod dużą presją. Do tego dochodzi ta kontuzja. To jasne, że jest dobrym, przyzwoitym facetem i bardzo się martwi, że nie radzi sobie w Romie.

- Czy Mudryk jest sprawiedliwie krytykowany za swoje występy w Chelsea?

- Miałem wielu młodych chłopaków. Jeśli czują zaufanie i mają wokół siebie dobre otoczenie, pokonają wszystkie trudności. Pamiętam, kiedy Mudryk grał dla Szachtara i reprezentacji. W tamtym czasie każdy klub na świecie był gotowy zapłacić za niego duże pieniądze.

Jeśli chodzi o jego obecne występy, to trzeba być w Chelsea, żeby znaleźć tego przyczynę. Niestabilność to cecha wszystkich młodych zawodników. A dodatkowy szum w prasie o wielkich zarobkach i tak dalej powoduje negatywne nastawienie przede wszystkim samego Mudryka. Prawdopodobnie Michaił spędza więcej czasu na zamartwianiu się, zamiast poprawiać swój stan psychiczny. W tym przypadku chodzi o psychologię.

- Z czyich występów w reprezentacji Ukrainy cieszysz się teraz?

- Kiedy zakończyłem karierę trenerską, nie patrzę już na zawodników w taki sposób, aby kogokolwiek wyróżniać. Piłka nożna jest grą kolektywną i wszyscy zawodnicy są w równym stopniu zaangażowani w ten proces. Bardziej śledzę tych zawodników, którzy grali dla mnie lub byli rywalami moich drużyn.

Bardzo martwię się o Kolyę Shaparenko, zwłaszcza gdy miał okres kontuzji. Często rozmawiam z jego ojcem. Kiedyś przestałem grać w piłkę po takiej kontuzji. Po takiej kontuzji bardzo trudno jest dojść do siebie i wrócić do poprzedniego poziomu. Kolya, dzięki Bogu, ma się dobrze.

- Czy uważasz, że nadszedł czas, aby Shaparenko wyjechał do Europy?

- Decyzja należy do Koli i zarządu Dynama. Znając braci Surkis bardzo dobrze, mogę powiedzieć, że zrobią to, co jest najlepsze dla Shaparenki i klubu. Dobrym przykładem jest transfer Szewczenki do AC Milan.

- Mówiąc o Szewczence, Dowbyk został nominowany do Złotej Piłki po raz pierwszy wśród Ukraińców od jego czasów, a Łunin został nominowany do Trofeum Jaszina.

- To wielkie osiągnięcie dla ukraińskiego futbolu. Chociaż Dovbyk i Lunin nie wygrają, fakt, że są jednymi z najlepszych graczy na świecie, jest wiele wart.

Bardzo ważną rolę w ich sukcesie odgrywają trenerzy dzieci, którzy z nimi pracowali i dali im bilet do życia. Uważam, że trenerzy dzieci również powinni otrzymać należne im wynagrodzenie za szkolenie zawodników reprezentacji Ukrainy, którzy bronią honoru naszego kraju w tych trudnych czasach.

Andrij Piskun

0 комментариев
Komentarz