Oleksandr Sevidov: "Jeśli reprezentacja Ukrainy nie wygra pierwszego meczu z Albańczykami, to nie ma o czym mówić. Z Czechami bę

Były trener Metalista, Oleksandr Sevidov, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat gry reprezentacji Ukrainy w nadchodzącym meczu z Albanią w Lidze Narodów.

Alexander Sevidov

- Aby patrzeć w przyszłość, trzeba przeanalizować przeszłość. Jak oceniłbyś występ reprezentacji narodowej w końcowej fazie Mistrzostw Europy? Spodziewaliśmy się wiele - ale w rzeczywistości.... Czy to porażka?

- Na to pytanie odpowiedział trener reprezentacji. Powiedział: "Teraz w przededniu rozpoczęcia Ligi Narodów musimy zrehabilitować się przed Mistrzostwami Europy". Może nie była to porażka, ale faktem jest, że występ drużyny narodowej można uznać za porażkę.

- Pod względem potencjału reprezentacja Ukrainy była uważana za faworyta do wyjścia z grupy.

- Oczywiście. A w pierwszym meczu przegrali z Rumunią. Nie należy lekceważyć pierwszego meczu. Co, nie wiedzieliśmy, że mamy tylko trzy mecze? Niektórzy eksperci mówili o niespodziewanej porażce reprezentacji Rumunii. Jakże niespodziewana! Nie mieliśmy wystarczająco charakteru, nie pokazaliśmy sportowej złości, wydaje się, że nie byliśmy gotowi na taki obrót wydarzeń. Mecz z Rumunami powinien zostać wymazany z historii naszego futbolu.

- Można powiedzieć, że przegraliśmy z bardzo dobrą drużyną, która w niczym nie ustępowała naszej reprezentacji. A w niektórych elementach, takich jak chęć zwycięstwa, motywacja przeciwnika była wyższa. I nie ma w tym nic dziwnego.

- Jeśli drużyna narodowa chciała wyjść z grupy, nie można było przegrać, bez względu na to, jaki był mecz: pierwszy, drugi czy trzeci. Myślę, że na mistrzostwach Europy zaprezentowaliśmy się gorzej niż nasze możliwości.

- W sobotę dla naszej reprezentacji rozpoczyna się Liga Narodów. Spotkamy się z silnym zespołem Albanii, również uczestnikiem fazy finałowej Mistrzostw Europy.

- Zakładamy, że wielu naszych zawodników gra w zagranicznych mistrzostwach: w Anglii, Włoszech, Hiszpanii. Dlatego mamy prawo oczekiwać dobrego wyniku. Tak, Albania to silny zespół, teraz nie ma przechodzących gier i przeciwników. Ale jeśli podejdziemy do reprezentacji Albanii z ostrożnością, czego możemy się spodziewać w przyszłości? To nie są Mistrzostwa Europy - to Liga Narodów, gdzie nie ma takiego napięcia. Nawet Rebrov mówi: "Dostaliśmy się na Euro 2024 dzięki Lidze Narodów. I chłopaki zdają sobie z tego sprawę. Nawet pomimo tego, że te mecze są bardziej towarzyskie, możemy dzięki nim dostać się na mistrzostwa świata". Moim zdaniem jesteśmy silniejsi pod względem potencjału, więc musimy wygrywać takie mecze.

- Jestem trochę zaskoczony składem reprezentacji. Mikhavko z Dynama pokazał się z dobrej strony w meczach Ligi Mistrzów, ale nie ma go nawet w rezerwowym składzie. Jest za to Bondar z Szachtara, który nie jest na poziomie reprezentacji. Taka jest moja opinia. Co można o tym powiedzieć?

- Mówiłbym nawet nie o Bondarze, który gra niestabilnie dla Szachtara, ale o innym nazwisku - Taloverov. On gra, a czasami nie gra, nie w najsilniejszych mistrzostwach Austrii. Mówimy o jakości piłkarza. A jeśli Mikhavko zostałby powołany do reprezentacji narodowej, dałoby mu to silny impuls pod względem rozwoju. Zasługuje na to, by być w kadrze narodowej, ma wiele dobrych cech. Nie twierdzę, że znalazłby się w centrum, ale to nie zaproszenie jako całość mnie dziwi. Niech poczuje atmosferę, a nabierze większej pewności siebie.

- Pojawiają się też pytania o Sidorczuka.

- Jeśli chcemy patrzeć w przyszłość, musimy powoływać zawodników, którzy będą się rozwijać. Wszyscy rozumieją, że Sidorchuk nie zagra, ale został powołany. Czas ustąpić miejsca młodym. Kto jeszcze zasługuje na zaproszenie do kadry narodowej pod względem potencjału, to Gutsulyak. To bardzo silny zawodnik, niekonwencjonalny, potrafi sam rozwiązać sytuację, ma świetną lewą nogę i strzał. Przyjdzie czas, to się ujawni. Można go porównać do dobrego wina, które z biegiem lat staje się coraz lepsze. Yarmolenko nie wytrzymuje tempa 90 minut meczu, drugi z brzegu Tsygankov nie jest teraz w najlepszej formie, a jeśli trzeba utrzymać wysokie tempo, wyjść na 20-30 minut, to potrzebny jest zawodnik pokroju Hutsulyaka. Moim zdaniem Gutsulyak powinien zostać powołany.

- Dovbik doznał kontuzji w niewłaściwym momencie. Czy to może zmniejszyć potencjał akcji zaczepnych drużyny narodowej?

- Jest Jaremczuk. Cały czas gramy jednym napastnikiem. Możemy zaprosić pięciu napastników, ale gramy jednym. Mamy Vanata na ławce rezerwowych. Naszą siłą napędową jest linia pomocy. Wiele od niej zależy, jak potrafi dostarczać piłki do napastnika. Najważniejsze jest, aby napastnik otworzył się w odpowiednim momencie, a pomocnik podał w odpowiednim czasie. Jeśli to wszystko jest w harmonii, to będzie wynik.

- Ponownie nasza drużyna narodowa jest uważana za faworyta w grupie. Mamy szansę zakwalifikować się do play-offów z pierwszego miejsca.

- Nie ma o czym dyskutować. Jeśli nie wygramy pierwszego meczu z Albańczykami, nie ma o czym mówić. Z Czechami będzie jeszcze trudniej. Oni lubią grać z obrony, z kontrataku, szczelnie wypełniają swoje linie defensywne, nie pozostawiając miejsca na manewry. Nie będzie łatwo w tych dwóch meczach.

Sergei Shebek

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Ярвисс 64 - Читатель
    07.09.2024 20:17
    Ой... Дивлюсь я зараз тих чехiв... НIяки..
    • 3
Komentarz