Tymczasowy trener reprezentacji Anglii Lee Carsley zapewnił, że jego odmowa stania przed hymnem narodowym nie zaszkodzi jego szansom na pozbycie się przedrostka "acting".
- Mam szczęście do ludzi, którzy pracują w związku. Znają moje mocne strony i nie będą prosić mnie o bycie kimś, kim nie jestem.
Moją mocną stroną jest trenowanie, bycie na boisku treningowym. Rozumiem, że mówienie jest częścią tej pracy, o czym przekonałem się wczoraj. Mam na to swój własny sposób" - powiedział Lee Carsley.
Carsley natychmiast oświadczył, że nie zaśpiewa angielskiego hymnu narodowego. 50-latek urodził się i wychował w Birmingham, ale w trakcie swojej kariery reprezentował drużynę narodową Irlandii, skąd pochodzi jego babcia. Co ciekawe, on również nie zaśpiewał irlandzkiego hymnu narodowego.