Vitaliy Kvartsyanyi: "Ten skład reprezentacji Czech jest jednym z najsłabszych w ciągu ostatnich 20 lat".

Legendarny ukraiński trener Vitaliy Kvartsyanyi powiedział, co myśli o porażce reprezentacji Ukrainy w Lidze Narodów 2024/25 (Ukraina - Albania - 1:2, Czechy - Ukraina - 3:2).

Vitaliy Kvartsyaniy

- Jeszcze przed pierwszym meczem w tym turnieju przewidywałem, że reprezentacja Ukrainy zdobędzie cztery punkty w meczach z Albańczykami i Czechami, remisując z tymi pierwszymi i wygrywając z drugimi.

Okazało się jednak, że całkowicie pomyliłem się w swoich przewidywaniach. Po dwóch porażkach z rzędu w Lidze Narodów, Ukraina może zrehabilitować się przed armią milionów kibiców tylko wtedy, gdy wygra wszystkie cztery mecze. Osobiście bardzo w to wierzę, bo gdybym w to nie wierzył, to czekanie na te mecze nie byłoby interesujące.

Wszyscy martwiliśmy się o reprezentację Ukrainy, mieliśmy nadzieję i nadal ją mamy. W jej wykonaniu widzieliśmy kilka obiecujących akcji na boisku, które nasi zawodnicy chcieli zrealizować. Nie wszystko jednak się udało, ale pragnienie było zauważalne. Jeśli chodzi o wczorajszy mecz, chcę powiedzieć, że obecna reprezentacja Czech jest jedną z najsłabszych w ciągu ostatnich dwudziestu lat. Nie ma gwiazd, liderów i autorytatywnych graczy, którzy byli tam kiedyś - takich jak Nedved, Poborski, Koller, bramkarz Cech. Dlatego szkoda, że nie udało nam się odebrać punktów Czechom.

- Jak widzisz perspektywy reprezentacji Ukrainy w Lidze Narodów?

- Teraz widzimy, że najbardziej postępowym ze wszystkich krajów byłego Związku Radzieckiego jest Gruzja. Nasza reprezentacja powinna spotkać się z drużyną, która gra niekonwencjonalnie i prowadzi w grupie w trzecim meczu turnieju - w październiku na własnym stadionie w Poznaniu. A w kolejnej rundzie - w Tbilisi. Szkoda, że według kalendarza mecz wyjazdowy z Albanią będzie w listopadzie, bo inaczej moglibyśmy pojechać do tego kraju i wykąpać się w morzu. To samo dotyczy Gruzji. (Uśmiech). A tak na poważnie, czekają nas trudne mecze z reprezentacją Gruzji.

Jestem pewien, że będą całkiem interesujące. Być może indywidualnie silni Gruzini wesoło pobiegną do ataku, a my to wykorzystamy. W końcu wszystkie "siłowe" drużyny, takie jak Albania i Czechy, myślą o obronie, ale Gruzja ma inny styl - to techniczna, improwizująca drużyna. Jej występ na mistrzostwach Europy, a teraz dwa zwycięstwa w dwóch meczach Ligi Narodów, w których zajęła pierwsze miejsce w grupie, wskazują, że rywalizacja będzie interesująca. Jest nadzieja na pomyślny wynik w meczu z Gruzją, ale Ukraina będzie miała bardzo trudne zadanie.

Dmytro Oliynyk

Komentarz