Znany ukraiński trener i autorytatywny ekspert Oleh Fedorchuk powiedział nam, czego spodziewa się po jutrzejszym meczu 1. rundy Ligi Mistrzów pomiędzy włoską Bologną a Szachtarem Donieck.
- Moim zdaniem Bologna i Szachtar wciąż wychodzą z kryzysu, w którym znajdowały się na początku sezonu. Moim zdaniem, gdyby The Citizens grali tym samym składem i z tym samym menedżerem, co w ostatnich mistrzostwach Serie A, to The Pitmen byliby w tarapatach. Thiago Motta jest już jednak za sterami renomowanego Juventusu, a cała grupa zawodników została z zyskiem sprzedana do innych klubów.
Nie dziwi zatem, że z nowym doborem piłkarzy Bologna wciąż nie radzi sobie najlepiej, choć nadal trzyma się schematu 4-2-3-1, aktywnego na flankach, często wykorzystującego crossy. Brak konsekwencji wciąż jednak sprawia, że przewaga, jaką Obywatele mają w każdym meczu, nie przekłada się na bramki. Oczywiście potrzeba czasu, by piłkarze zrozumieli nowy sztab trenerski.
Szachtar również ma na koncie porażki w UPL. Ostatni mecz z Karpatami nie powinien wprowadzać w błąd, Lwowianie swoją lekkomyślnością pomogli Pitmenom łatwo objąć prowadzenie. Bolonia będzie zupełnie innym meczem i jestem przekonany, że gospodarze nie będą obserwatorami, gdy Pitmeni będą kombinować w niskim tempie. Poza tym, po stracie 9 punktów w pierwszych czterech kolejkach, Bologna będzie chciała postawić na kampanię w europejskich pucharach, więc nastroje będą maksymalne. Gospodarzy wspierać będą także liczni kibice.
Dlatego jestem skłonny wierzyć, że jutro padnie remis i myślę, że będzie to wynik akceptowalny dla Pitmenów" - powiedział Fedorchuk.