Były zawodnik Karpat Lwów, Mykhailo Kopolovets, podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec starcia Bologny z Szachtarem w Lidze Mistrzów.
"Obie drużyny piszą historię: Bologna to debiutanci w Lidze Mistrzów, a dla Szachtara to pierwsze spotkanie z włoskim klubem. Oczywiście szkoda, że The Citizens nie utrzymali ambitnego składu, z którym wszyscy liczyli się w mistrzostwach Włoch w poprzednim sezonie.
Dlaczego tak się stało? Tylko zarząd klubu może udzielić wyczerpującej odpowiedzi na to pytanie. Oczywiście Szachtar jest świadomy tych zmian i będzie starał się czerpać z nich wymierne korzyści. Na chwilę obecną w odnowionym składzie Bolonii wciąż brakuje chemii, a nowy menedżer Vincenzo Italiano, który wcześniej prowadził Fiorentinę, ma inny styl niż The Citizens.
W końcu potrzeba czasu, by trener stał się sobą, by zawodnicy w niego uwierzyli. Fakt, że relacje Italiano z jego podopiecznymi nie zostały jeszcze odpowiednio dopasowane, również powinien być przydatny dla Pitmenów.
Z drugiej strony, Szachtar również nie rozpoczął sezonu najlepiej. Nie pamiętam nawet, kiedy Pitmeni ponieśli dwie porażki na ogólnoukraińskiej arenie. Dlatego obie drużyny będą próbowały zrehabilitować się w Lidze Mistrzów, a to podsyca zainteresowanie starciem. Najważniejsze dla Szachtara w Bolonii to nie przegrać. Ponieważ w następnej rundzie przeciwnik jest bardziej wykwalifikowany - Atalanta" - powiedział Kopolovets.