Znany dziennikarz Serhiy Tyshchenko podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wysokich zwycięstw Dynama U-19 w ostatnich meczach.
"Nie podobają mi się zwycięstwa 10-0 młodzieżowej drużyny Dynama. Nie ma w tym nic dobrego. Pomijając aspekty reputacyjne, trudno znaleźć coś pozytywnego.
Latem młodzieżowe mistrzostwa znacznie spadły. "Vorskla", "Oleksandriya" i "Polissia" stworzyły drugie drużyny. Grają tam głównie najlepsi zawodnicy w wieku 18-19 lat. "Metalist-1925 i Dnipro-1 odpadły.
Dzisiejsza młodzieżowa drużyna Dynama jest najsilniejsza w lidze. Pod względem głębokości składu i jakości zawodników. Był wypadek z Veresem, kiedy zremisowaliśmy. Trochę ucierpieliśmy z Oleksandriją. Ale na początku sezonu w drużynie pojawiła się infekcja. Wielu zawodników odpadło, kondycja fizyczna innych nie była dobra. A potem zaczęliśmy niszczyć naszych przeciwników. W pierwszych 12 minutach rozebrali Vorsklę (nie chcieli ich wykończyć), potem przybili LNZ, a teraz dostali Rukh.
Problem w tym, że piłkarze nie rozwijają się na słabych mistrzostwach. Piłka młodzieżowa to nie tylko wyniki i rozrywka. To rozwój zawodników. Większość obecnej młodzieżowej drużyny Dynama przerosła już poziom młodzieżowych mistrzostw. Salenko, Matkevych, Kremchanin, Balaba, Syzonyuk, Gerich nie będą w stanie nic wynieść z mistrzostw U-19. Potrzebują nowych wyzwań dla własnego rozwoju w profesjonalnym futbolu. Wielu z tych urodzonych w 2006 roku również rozpoczyna swój trzeci sezon na poziomie U-19.
Zawodnicy Dynama grają na pół gwizdka. Przeciwko szczerze mówiąc słabszym zawodnikom i drużynom. W takich warunkach nic nie urośnie. Dziś młodzieżowa drużyna Dynama to jeden z liderów drugiej ligi lub mocny zespół środka tabeli w pierwszej lidze. Ktoś mógłby grać na poziomie UPL, większość zawodników po prostu przerosła poziom piłki młodzieżowej i potrzebuje nowych wyzwań. Są tylko problemy z rocznikiem 2007 (mało jest zawodników, którzy mogą osiągnąć poziom U-19). Celem klubu jest dobre radzenie sobie w UEFA Youth League.
Barcelona jest teraz wzorem dla wszystkich klubów, jeśli chodzi o rozwój młodzieży. Są najlepsi w przechodzeniu z piłki młodzieżowej do dorosłej. Jest wielu zawodników urodzonych w 2008 roku, którzy zgłosili się do UEFA Youth League. Cała reszta to Barcelona B i dorosły futbol. Zawodnicy muszą się rozwijać, a nie odnosić zwycięstwa, które zdają się charakteryzować poziom klubowej akademii. Wskaźnikiem będzie liczba zawodników w pierwszej drużynie, reprezentacji i czołówce mistrzostw Europy" - napisał Serhiy na Facebooku.