Oleksandr Karavaev: "Pikhalenok jest najlepszym z naszych nowych zawodników".

Obrońca Dynama Kijów Ołeksandr Karawajew podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec startu swojej drużyny w fazie zasadniczej Ligi Europy.

Aleksandr Karawajew. Zdjęcie — fcdynamo.com

- Których przeciwników w Lidze Europy wyczekujesz najbardziej?

- Włoskie Lazio i Roma, a także hiszpański Real Sociedad to trzy mecze, na które czekam najbardziej.

- A Galatasaray, bo grałeś kiedyś w lidze tureckiej?

- Często graliśmy z tureckimi drużynami w Pucharze Europy. Nie graliśmy natomiast z trzema klubami, które wymieniłem wcześniej.

- Czy twoim zdaniem Dynamo wzmocniło się tego lata?

- Tak, stało się. To kombinacja czynników - mamy wielu nowych zawodników, starzy wyjadacze też chcą się sprawdzić. W zeszłym roku zawiedliśmy zarówno w mistrzostwach Ukrainy, jak i na arenie międzynarodowej. Każdy zawodnik ma motywację, każdy chce się sprawdzić.

- Kto z nowych zawodników pokazał się najlepiej?

- Oleksandr Pikhalenok. Zetknąłem się z nim wcześniej w reprezentacji Ukrainy - ma wielki potencjał.

-Znana platforma Opta wyliczyła, ile punktów musi zdobyć drużyna, by znaleźć się w najlepszej ósemce Ligi Europy (15 punktów) lub zająć miejsce do 24. (9 punktów). Na co może liczyć Dynamo Kijów?

- Postawimy sobie maksymalne cele - chcemy znaleźć się w ósemce najlepszych drużyn Ligi Europy. Rozpoczniemy turniej i obraz będzie jaśniejszy.

- Już w drugiej rundzie Dynamo zagra w Niemczech przeciwko Hoffenheim. Jak radzisz sobie z niemieckimi drużynami w europejskich pucharach?

- Niezbyt dobrze, często przegrywałem z drużynami z Bundesligi, kiedy grałem dla Zoryi i Dynama. Teraz będzie okazja do rehabilitacji.

- Ośmiu przeciwników dla Twojej drużyny w Lidze Europy to optymalna opcja na dziś, czy lepiej byłoby zagrać w Lidze Mistrzów?

- Oczywiście trudniej byłoby grać w Lidze Mistrzów, ale tam jest więcej wyzwań. Mamy jednak to, co mamy.

- W mistrzostwach Ukrainy Dynamo jest na pierwszym miejscu, a różnica do Szachtara wynosi już sześć punktów. Czy nie było tak przez długi czas?

- Pod wodzą Lucescu mieliśmy dobry sezon, kiedy zostaliśmy mistrzami Ukrainy. Wtedy różnica również była przyzwoita +7 punktów. Teraz potrzebujemy pozytywnych emocji. Mamy dość sił, by grać na dwóch frontach. Kibice będą bardzo interesujący. Do maja będzie dużo futbolu, potem odpoczniemy.

Komentarz