Znany menedżer i ekspert Wiaczesław Zakhovailo podzielił się swoimi wrażeniami z meczu 1. rundy fazy zasadniczej Ligi Europy pomiędzy Dynamem Kijów a Lazio Rzym (0:3), który odbył się wczoraj w Hamburgu.
"Nie wiem jak wy, ale ja mam skojarzenie, że dostaliśmy dziś w twarz i pokazaliśmy swoje miejsce. Stoimy na ulicy z czarnymi oczami i boimy się pokazać nasze twarze fanom.
Konstruktywna krytyka.
Przegraliśmy walkę i zbiórki w strefie wsparcia. Byliśmy dziś wolni przy piłce. Kilku zawodników wypadło z gry. Organizacja w obronie to przedszkole. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że Seballos i Bilovar są winni dwóch pierwszych straconych bramek. Ale nie, to Brazhko "narobił bałaganu": stracił odbitą piłkę i odciął środkowych obrońców. W tych dwóch epizodach środkowi obrońcy wygrali swoją walkę.
Trzeci stracony gol był epizodem z komedii filmowej. Mikhavko i Bilovar podali sobie zawodnika pod opiekę. Sprytny napastnik zabrał Bilovara z miejsca pracy na piwo, zostawiając Tymczika jeden na jeden z dwumetrowym zawodnikiem. Daję 100%, że Tymchik w ogóle go nie widział i nie kontrolował. Trzy zero.
Cóż, jeśli oderwiemy się od żartów i spoważniejemy, zobaczymy różnicę. Przegrywamy atletyzmem i szybkością. Nie mówię o szansach, które stworzyliśmy. Rozszyfruję, czym jest atletyzm. W porównaniu z piłkarzami Lazio wyglądaliśmy jak wychudzeni chłopcy, a metr w czapce i łyżwach do średniej wzrostu drużyny. To jest coś, na co selekcjonerzy Dynama powinni zwrócić uwagę....
I na koniec paradoks.... Według profesjonalnych statystyk byliśmy lepsi od Lazio, ale przegraliśmy 0:3)))))
Powodzenia wszystkim! Chwała Ukrainie!" - napisał Zakhovaylo na swojej stronie w serwisie społecznościowym Facebook.