Pomocnik Dynama Wołodymyr Brażko podzielił się na antenie swoimi emocjami po zwycięstwie 3:0 nad Lewym Brzegiem w 8. kolejce mistrzostw Ukrainy.
- To naprawdę trudne. Każdy mecz jest trudny na swój sposób i dzisiaj też byłem trochę zdenerwowany, dopóki nie strzeliłem drugiego gola. Ale to dobrze, że wygraliśmy i czuliśmy się pewnie przed meczem z Hoffenheim po dwóch złych meczach. Myślę, że dzięki temu meczowi dobrze przygotowaliśmy się do następnego spotkania.
- Czy teraz nastrój w drużynie się poprawi?
- Tak, poprawi się. Świetnie, że wygraliśmy, jesteśmy bardzo szczęśliwi. Będziemy nabierać rozpędu. Nie mamy czasu na treningi, możemy przygotowywać się tylko w meczach.
- To był wspaniały gol! Chciałeś strzelić gola ze środka boiska?
- Tak, bardzo chciałem, ale wyobrażałem to sobie trochę inaczej (uśmiech). Bramkarz podał niedokładnie, a ja miałem jeszcze czas na zastanowienie się: podać do Buyalsky'ego czy samemu strzelić. Jestem bardzo zadowolony, że pomogłem drużynie wygrać. Buya powiedział po meczu: "Dobrze, że nie podałeś, nie chciałem tego przyjąć.
- Teraz musimy tylko strzelić gola przeciwko Hoffenheim...
- Oczywiście. Naprawdę tego chcę, ale najważniejsze jest zwycięstwo drużyny.
- Myślisz już o Lidze Europy?
- Mamy wiele meczów i bardzo napięty harmonogram. Już teraz nastawiamy się na Niemców, a po nich na Kryvbas.