Yuriy Vernydub: "Szczerze mówiąc, nie wiem, czy była tam ręka, ale jeśli spojrzeć na VAR...".

Trener Kryvbasu Yuriy Vernydub skomentował porażkę z Dynamem w 9. kolejce mistrzostw Ukrainy na UPL.TV.

Yuriy Vernydub

- Jak wytłumaczysz słaby początek meczu w wykonaniu twojej drużyny?

- Nie powiedziałbym, że to była porażka. Pierwsza bramka, którą straciliśmy, była wynikiem braku zgrania w linii defensywnej. Potrzebna jest cierpliwość i praca. Drugi gol padł z rzutu karnego. Szczerze mówiąc nie wiem, czy była tam ręka, ale jeśli VAR spojrzał na to i powiedział.... Po prostu nie rozumiem tych momentów, nie chcę nikogo urazić, ale u siebie w meczu z Oleksandriją był ewidentny karny za faul na Sosie, ale VAR tego nie widział, powiedzieli, że nie było karnego.

Chłopaki nie poddali się, grali do końca i zdobyli bramkę pod koniec pierwszej połowy. W drugiej połowie wyszliśmy z chęcią strzelenia gola, ale nie udało się. Dynamo również miało swoje momenty. Myślę, że mecz był dobry w wykonaniu obu drużyn, ale przegraliśmy. Rozumiemy, że musimy zdobyć punkty, ale jeszcze ich nie mamy.

- Czy czułeś, że twoja drużyna była dziś świeższa, ponieważ Dynamo grało w europejskich pucharach kilka dni temu?

- My też przeszliśmy przez tę podróż. Gdybyśmy to byli my, byłoby nam ciężko, ponieważ dzisiaj zebraliśmy 17 zawodników do aplikacji. Dwóch z nich jest z drużyny U-19. Dynamo przechodzi przez okres, w którym wiele meczów i wielu zawodników było kontuzjowanych i dobrze to rozumiem, ale Kijów ma po dwóch zawodników na każdą pozycję. Powiedziałem moim zawodnikom, że nie powinni brać tego pod uwagę, bo wtedy grał na przykład Karavaev, a dziś gra Tymchyk. Dubinczak grał na lewej stronie, dziś gra Vivcharenko. Buyalskyi i Yarmolenko nie grali, a dziś grali. Może tylko Bushchan i dwóch środkowych obrońców było zmęczonych. To wszystko.

Jeśli chodzi o nas, musimy być cierpliwi, ciężko pracować i wyjść na boisko. Myślę, że wszystko będzie dobrze.

Komentarz