Obrońca Kryvbasu Kryvyi Rih Oleksandr Romanchuk skomentował porażkę swojej drużyny 1-2 z Dynamem Kijów we wczorajszym meczu 9. kolejki mistrzostw Ukrainy.
"Na początku meczu zabrakło nam może trochę koncentracji. Musimy grać bardziej opanowanie w obronie i zapobiegać takim okazjom pod własną bramką. Straciliśmy kilka przypadkowych bramek. Musimy być bardziej wiarygodni w obronie. To również moja odpowiedzialność. Dlatego jest nad czym pracować. Musimy to przeanalizować.
Trudno jest stracić dwie bramki na początku meczu. Ale i tak strzeliliśmy gola w szatni, a przy wyniku 2-1 wszystko było w naszych rękach i nogach.
Walczyliśmy, więc mogę tylko podziękować drużynie za grę. Nie mam pretensji do chłopaków, każdy naprawdę dał z siebie wszystko. Czegoś brakuje w końcowych fazach. Każdy musi pomyśleć o sobie, wyciągnąć wnioski i pracować. Najważniejsze to nie tracić bramek, a swoje szanse znajdziemy w ataku.
Gol przeciwko Dynamo? Był idealny rzut wolny, do którego podbiegłem. Widziałem, że bramka została uznana jako gol samobójczy. Ale jest w 100% pewne, że dotknąłem piłki, po czym poleciała ona w stronę bramki. Nie ma znaczenia, komu zaliczono gola - cieszę się, że pomogłem Kryvbasowi strzelić bramkę" - powiedział Romanchuk w rozmowie z serwisem prasowym Kryvbasu.
Чё ты мелешь, увалень?
А вы забили феерический мяч, после блестящей комбинации?
Как же раздражают такие вот бараны, которые плетут про " случайные " голы.