Były napastnik Dynama Kijów Serhiy Yuran opowiedział o swoim transferze do tego zespołu z Zorii Ługańsk w 1988 roku.
"Kiedy byłem rok po wojsku, selekcjonerzy Dynama przyjechali z Kijowa i zaprosili mnie do siebie. Prawie zemdlałem. To jest Dynamo Kijów! A ja oglądam mecze tylko w czarno-białej telewizji.
Ale oczywiście mogłem odmówić, bo miałem jeszcze cały rok do wojska. Następnego dnia skonsultowałem się z bratem i razem poszliśmy do mojego pierwszego trenera Władysława Michajłowicza Prodana. Powiedział: "Nie, nie musisz tam teraz iść. Zagraj jeszcze rok w Zoryi, nie jesteś jeszcze gotowy". Wtedy byłem zszokowany tymi słowami, ale później zrozumiałem, że mój trener miał rację: wtedy trudno byłoby mi dostać się gdzieś do Dynama, siedziałbym bez treningu. Rok później wielu graczy z podwójnej drużyny Dynama przeniosło się do pierwszej drużyny i odpowiednio pojawiły się możliwości w drugiej drużynie.
Tak więc rok później dołączyłem do Dynama. Szef zespołu Zorya powiedział mi, że jest prośba o mnie z Kijowa i wyjechaliśmy. A dwa dni później dwóch sierżantów i porucznik z CSKA przyszli do mojego domu późno w nocy. Przyszli po mnie. Mój tata otworzył im drzwi, sprawdzili dom, piwnicę, strych, upewnili się, że naprawdę mnie nie ma i wyszli. A wtedy to było tak: przychodzili do ciebie z CSKA, kiedy był czas, żeby wstąpić do wojska, zakuwali cię w kajdanki i zabierali do Moskwy. Tam składałeś przysięgę i koniec. W moim przypadku po prostu się spóźnili.
W międzyczasie wylądowałem w Kijowie. Chreszczatyk. Dniepr. Byłem trochę oszołomiony. Najpiękniejsze miasto, najpiękniejsze! Bardzo mi się podobało. I zatłoczony stadion, oczywiście, osobno.
Zacząłem grać w drugiej drużynie i niemal natychmiast doznałem poważnej kontuzji: złamałem kostkę. Moja stopa była skręcona w drugą stronę. Pytanie brzmiało: czy będę utykał całe życie, czy będę mógł chodzić bez utykania. I było kilka procent na to, że będę mógł grać w piłkę.
Powiedziano mi, że jeśli jesteś w stanie tolerować ból, a ból będzie, to nauczysz się chodzić. I tak się stało. Na nowo nauczyłem się chodzić. Przez około sześć miesięcy" - powiedział Yuran na kanale Youtube Tatarka FM.