Ołeksandr Hrycaj: "Pojawiają się pytania o strefę wsparcia środka pola reprezentacji Ukrainy"

Były trener Dnipro-1, Oleksandr Hrytsai, podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec meczu Ligi Narodów pomiędzy Ukrainą a Gruzją.

Alexander Gritsay

"Gruzja jest obecnie liderem naszej grupy Ligi Narodów z 6 punktami. Chcę, aby nasza drużyna w końcu wygrała. Ale mecz pokaże, jak to będzie wyglądać. Gruzińska drużyna nabrała rozpędu i jest w dobrej formie. Naszej drużynie będzie trudno z nimi grać.

Jestem ciekaw naszego składu. Pozycja bramkarza jest mniej więcej jasna. Trubin zagra w kadrze. Zabarnyi i najprawdopodobniej Matvienko zagrają na środku obrony. Ale dla mnie osobiście parą środkowych obrońców byliby Zabarnyi i Svatok. Ale to pod warunkiem, że Sashko będzie w dobrej formie. Na lewej obronie prawdopodobnie zagra Mykhailychenko. Konoplya i Tymchyk walczą o pozycję prawego obrońcy. Jeśli chodzi o Tymczyka, to powiedziałbym, że wykonuje on ogromną pracę fizyczną. Tak, może brakuje mu trochę jakości w wykończeniu, ale faktem jest, że daje z siebie wszystko na boisku i robi wszystko, aby wygrać. Pojawiają się pytania o środek pola.

Reprezentacja Gruzji to ciekawy zespół. Ale poza domem prawdopodobnie zagrają ponownie, jak zawsze, w formacji 5-3-2. Z przodu zagrają Kvaratskhelia z Napoli i Mikautadze z Lyonu. Gruzini prawdopodobnie zagrają niskim lub średnim blokiem. I myślę, że nasz zespół nie będzie odbiegał od ich gry. Może uda im się przyspieszyć. Ale prawdopodobnie tak się nie stanie. Bo Rebrov ma swoją wizję gry, kiedy kontrolują piłkę, wyciągają przeciwnika i próbują atakować na flankach lub przez środek. Ale moim zdaniem Ukraińcy muszą atakować wysokim blokiem. Przeciwnicy powinni być naciskani, a piłka powinna być im odbierana. Zasadniczo reprezentacja Ukrainy robi to z drużynami takimi jak Gruzja. Ale ogólnie zastanawiam się, co nasza drużyna zrobi w ataku.

Myślę, że nadal będziemy utrzymywać i kontrolować piłkę przez większość meczu. Spróbujemy też grać poprzez kontrolę piłki, tak jak robi to drużyna pod wodzą Rebrowa" - powiedział Hrytsay.

Komentarz