Myron Markevych, były trener reprezentacji Ukrainy, zdradził kogo faworyzuje w jutrzejszym starciu Ligi Narodów w Poznaniu.
- W ostatnich latach nasi jutrzejsi rywale, prowadzeni przez francuskiego specjalistę Willy'ego Sagnola, grali defensywnie, choć gruziński futbol zawsze słynął z silnego ataku. Ta zmiana stylu, dzięki jakości organizacji gry, okazała się korzystna. Gruzini dobrze zaprezentowali się na niedawnym Euro w Niemczech i pewnie prowadzą w Lidze Narodów. Nie oznacza to jednak, że są faworytami w konfrontacji z Ukrainą.
Moim zdaniem wiele będzie zależało od nastawienia. Podopieczni Serhija Rebrowa przewyższają Gruzinów klasą i muszą dobrze rozegrać swoje karty. Muszą też zdawać sobie sprawę, że stawką jest utrzymanie w Lidze B. To prawda, że naszą reprezentację nękają ostatnio kontuzje, ale wciąż mamy wystarczająco dużo zdolnych zawodników. Niech jutro Heorhii Sudakov udowodni, że zasługuje na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, a Artem Dovbyk wreszcie sprawdzi się nie tylko na poziomie klubowym.
Wierzę w reprezentację Ukrainy, jestem przekonany, że nie przegra, choć biorąc pod uwagę sytuację w turnieju, nie jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. Dlatego będziemy oczekiwać więcej od naszych chłopaków" - powiedział ekspert.