Dwóch sędziów PFL przeszło test poligraficzny, donosi kanał telegramu TaToTake.
"Według moich informacji, jeden sędzia z pierwszej ligi i jeden z drugiej ligi przeszli niedawno test wykrywaczem kłamstw. Sytuacja jednego sędziego jest po prostu wyjątkowa - nie podyktował rzekomo oczywistego rzutu karnego, nie powiem w którym meczu. Po tym, jak zadano mu konkretne pytania na boisku i w strefie technicznej, zaczął się uśmiechać. To wszystko, zróbmy badanie wariografem" - powiedział Spivakovsky.