Pomocnik Szachtara Donieck i Ukrainy Heorhii Sudakov odpowiedział na pytania portalu Sport-express po październikowych starciach reprezentacji w Polsce.
- Przed październikowymi meczami było wiele krytyki pod adresem reprezentacji i sztabu trenerskiego. Czy czułeś zbyt dużą presję?
- Oczywiście, była presja, ale to normalne, to jest piłka nożna, zawsze jest presja, musimy ją zaakceptować i zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć pozytywny wynik.
- Na tym obozie treningowym kadra narodowa została nieco zmieniona z powodu kontuzji wielu głównych graczy. Jak szybko udało ci się dostosować do siebie nawzajem?
- Znam wszystkich chłopaków, więc nie było żadnych problemów, wszyscy są wysokiej jakości i inteligentnymi zawodnikami.
- W meczu z Czechami mieliśmy wiele szans, ale niestety nie udało nam się ich wykorzystać. Czego twoim zdaniem zabrakło?
- Być może potrzebowaliśmy więcej agresywności w ataku.
- Jak możesz sam ocenić te dwa mecze ?
- Ciężko jest ocenić samego siebie, niech sztab trenerski, kibice i eksperci zrobią to za mnie.
- Z kim grało się trudniej: z Gruzinami czy Czechami?
- Nie mogę powiedzieć, oba mecze były dla mnie trudne.
- Zbliża się mecz z Arsenalem w Lidze Mistrzów, jakie masz przeczucia?
- Przede wszystkim myślę o meczu z Kolosem, a potem przygotuję się na Arsenal.
- Nie jesteś w pierwszej dziesiątce najlepszych zawodników z 5 najlepszych lig w Europie, ale zajmujesz drugie miejsce według SofaScore. Jak reagujesz na takie oceny i ogólnie na oceny ekspertów?
- To miłe, ale to nie jest wskaźnik, musisz być na wysokim poziomie w każdym meczu i pokazywać dobre wyniki.
Khrystyna Pastukhova