Były sędzia FIFA Siergiej Szebek skomentował sędziowanie we wczorajszym meczu 10. kolejki mistrzostw Ukrainy Kolos - Szachtar (0:1), w którym arbiter główny spotkania anulował bramkę drużynie z Doniecka.
"Znowu widzieliśmy sędziowskie wpadki. Nie możemy powiedzieć, że jest to skandal, ale można stwierdzić słabą pracę zespołu sędziowskiego.
Co się stało w 90+2. minucie? Colos zaatakował, Diego dostał piłkę, ale w starciu z Enrique celowo uderzył przeciwnika ręką w twarz. Ten upadł, co zdezorientowało sędziego Derewińskiego, który w głębi serca czuł, że musi dojść do przewinienia. Zatrzymał się na chwilę, najwyraźniej czekając na pomoc asystenta Nizhnika, który miał dobry widok na ten moment. Nie czekając jednak na nic ze strony kolegi, kontynuował atak, który zakończył się golem dla Szachtara.
I wtedy, na szczęście, arbiter VAR Romanov powiedział decydujące słowo, zapraszając do obejrzenia momentu z przewinieniem. Derevinsky prawidłowo anulował gola, pokazując Diego żółtą kartkę. Prawda zwyciężyła. Sprawa nie mogła jednak trafić na monitor. Gdyby Derevinski widział na własne oczy kopnięcie w twarz, to nie byłoby powodu do dyskusji. To nie jest skomplikowany moment. A gdyby Niżnik nie trzymał się zasady "mój dom jest na skraju". W końcu ze swojej pozycji widział wszystko doskonale, ale jego bierność naraziła Derewińskiego na krytykę. Niestety bardzo często nasi sędziowie nic nie widzą, a zamiast nich sędziuje maszyna VAR. A mecz nie należał do łatwych" - powiedział Šebek.
Скоро станут отменять мяч, забитый в конце игры, потому что в первом тайме не увидели нарушение.