Marca, najważniejsze media sportowe w Hiszpanii, przeanalizowała występy Artema Dovbyka dla Romy.
"Największą walką Artema Dovbyka jest walka z samym sobą. Wszyscy mówili o porażce po jego pierwszych meczach dla Romy, ale Artem wydaje się, że podniósł się z popiołów i zaczął przypominać napastnika, któremu udało się zdobyć tytuł najlepszego strzelca ligi hiszpańskiej w zeszłym roku.
Przybycie Ivana Juricia dobrze mu zrobiło i zaczyna zostawiać za sobą bardziej powściągliwą wersję siebie, którą można było zobaczyć w pierwszych meczach w sierpniu i wrześniu.
Chociaż odzyskuje swój nos do strzelania bramek, jego statystyki wciąż są nieco słabe. Był to jeden z głównych zarzutów rzymskich kibiców, którzy domagali się więcej bramek od swojego nowego napastnika. Artem ma -0,3 gola w stosunku do oczekiwań, co wyraźnie kontrastuje z resztą głównych napastników. Dovbyk jest jednym z najlepiej punktujących napastników w Serie A (13.), ale jego stosunek goli do strzałów wynosi 0,16, co plasuje go na 54. miejscu w Serie A.
Ukrainiec przetrwał miesiące posuchy, a jego nienasycony apetyt znów daje o sobie znać. Widząc pole do poprawy, obrońcy włoskich klubów nie mogą być spokojni" - podsumowało hiszpańskie wydanie Marca.