Znany komentator Ihor Tsyhanyk ocenił grę «Szachtara» pod kierownictwem Mariny Puszycia na początku bieżącego sezonu.
«Szachtar» absolutnie «martwy». Nie wiem, jak ta drużyna zagra z «Arsenalem». Ciekawi mnie, dlaczego «górnicy» tak niestabilnie wyglądają na początku tego sezonu, i nie zrozumiałem, jak po poprzedniej kolejce, w okresie rozgrywek kadr narodowych, główny trener dał pięć dni wolnego. Przecież teraz muszą bardzo dobrze pracować, aby wrócić na poziom, który pozwoli konkurować na poziomie nie najmocniejszych klubów Ligi Mistrzów.
Nie wyobrażam sobie, aby którykolwiek z poprzednich trenerów «Szachtara» dał pięć dni wolnego, szczególnie w czasie, gdy drużyna gra w Lidze Mistrzów. Rozumiem, że Puszyć ma jakiś demokratyczny stosunek do piłkarzy, ale miałem rację, gdy mówiłem: ubiegły sezon — to był ślad po przygotowaniach jeszcze pod Patrikiem van Leeuwenem. Po Jowiczewiczu zawodnicy czuli się komfortowo, wygrali mistrzostwo Ukrainy, chociaż wtedy wydali tyle pieniędzy, że prawdopodobnie w Lidze Mistrzów tyle nie zarobili. I mieli złudzenie, że są wszechmocni.
Przyszedł van Leeuwen, zobaczył, że drużyna nie jest gotowa fizycznie, zaczął ich obciążać. Oczywiście, to się piłkarzom nie spodobało. I oni go „zrzucili”. Jednak van Leeuwen wykonał tę pracę, która pozwoliła jego następcy — Puszyćowi przejść bardzo dobrą drogą», — powiedział Tsyhanyk w swoim autorskim programie na YouTube.