Artem Dowbik: «W Romie byli wielcy napastnicy — Dżeko, Lukaku, Batistuta. Chcę być nowym Dowbikiem»

Napastnik „Romy” i reprezentacji Ukrainy Artem Dowbik opowiedział o adaptacji w rzymskim klubie, wyjaśnił pojawienie się swojego pseudonimu „Maszyna” i przyznał, jakie rady otrzymał od Andrieja Szewczenki.

Artem Dowbik

„Presja w takich klubach, jak „Roma” zawsze istnieje, jestem na to gotowy. Najważniejsze, że drużyna i główny trener we mnie wierzą, wspierają. Przyjęto mnie tutaj ciepło. Futbol bez presji — to nie futbol. Musisz być stale motywowany. Presja — to adrenalina, gra się pod nią lepiej. Rozumiem, że w „Romie” byli wielcy napastnicy — Dżeko, Lukaku, Batistuta. Ale to był ich szlak. Chcę być nowym Dowbikiem. Pokazać, na co mnie stać i najlepszy futbol tutaj.

„Maszyna”? Tak nazywają mnie koledzy z zespołu, którzy widzą, jak ciężko pracuję na siłowni. W Ukrainie wszyscy wiedzą, kim jest Szewczenko — najlepszy zawodnik w historii reprezentacji Ukrainy i ukraińskiego futbolu. Zdobywał „Złotą piłkę”. Kiedy był trenerem reprezentacji, dawał mi rady, które potem wykorzystywałem: być bardziej agresywnym, silnym i bardziej głodnym w szesnastce” — powiedział Dowbik.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Андрей Лазко(andrei39) - Эксперт
    26.10.2024 16:34
    Цікаво що той же Джеко казав неодноразово що його кумиром у футболі завжди був Шева.
    • 3
Komentarz