— Czerwona kartka bez wątpienia zmieniła grę. Całkowicie zmieniła. Niestety. Kiedy drużyny były w równych składach, graliśmy świetnie i dominowaliśmy. Uważam, że dziś zagraliśmy niesamowity mecz zarówno pod względem budowy gry w ataku, jak i pod względem budowy gry w obronie. Zawodnicy mojej drużyny byli dziś fantastyczni.
Jeśli chodzi o sam epizod z czerwoną kartką, to dokładnie go nie widziałem w szczegółach, więc na razie nie odpowiem na państwa pytanie — najpierw muszę obejrzeć powtórkę wideo tego momentu.
Znajdując się w osłabieniu, mieliśmy trudniej. Niemniej jednak mieliśmy momenty, aby dokończyć grę. Ale tego nie zrobiliśmy. W rezultacie, remis. To oczywiście nie jest ten wynik, który chcieliśmy dziś osiągnąć. Wszyscy jesteśmy rozczarowani. Ale jestem dumny z drużyny, dumny z tego, jak dziś grała. Jestem zadowolony z gry, którą pokazywaliśmy zarówno w pełnym składzie, jak i w dziesięciu.
Zasługiwaliśmy na więcej, ale w piłce nożnej tak bywa, że nie zawsze dostajesz to, na co zasługujesz.
Zagrano tylko 10 meczów, przed nami jeszcze 20. Tak więc mówienie o tym, że los mistrzostwa jest już przesądzony, jest przedwczesne. Ale „Dynamo” jest obecnie faworytem w tej rywalizacji. Przynajmniej dlatego, że nie są tak mocno skoncentrowani na swoim występie w europejskich pucharach. Nie wiem dlaczego. W każdym razie mogę zapewnić, że będziemy walczyć do końca. Tak, teraz tracimy do „Dynamo” sześć punktów, ale mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że to nie wpływa na nasze nastawienie. Będziemy gonić „Dynamo” i wyprzedzać, póki trwa mistrzostwo.
Raport z konferencji prasowej po meczu głównego trenera „Dynamo” Aleksandra Szowkowskiego
Aleksandr POPOW z stadionu „Dynamo” imienia Walerego Łobanowskiego