Były napastnik „Szachtara” oraz reprezentacji Ukrainy Andrij Worobij podzielił się swoimi oczekiwaniami przed meczem 11. kolejki mistrzostw Ukrainy „Dynamo” — „Szachtar”.
„Osobiście czekam na dobry futbol od obu drużyn, które mają dobrych wykonawców. Nie to, co ostatnio pokazują, a chciałbym zobaczyć ten futbol, na który wszyscy czekają.
Występy obu drużyn na europejskiej arenie? Jak na razie, delikatnie mówiąc, przegrywamy w europejskich pucharach. Musimy to zaakceptować. „Szachtar” i „Dynamo” przez trzy tury Ligi Mistrzów i Ligi Europy ani razu nie strzelili. To kryzys. Na razie jesteśmy bardzo słabi w Europie. Nie ma wyniku, nie ma gry. Ktoś powie, że „Szachtar” i „Dynamo” przegrały jedną bramką, ale wszystkie te drużyny grały na wynik, koncentrując się na swoich mistrzostwach. Gdy „Szachtar” ma minimalną liczbę strzałów w wszystkich trzech meczach Ligi Mistrzów.
Nie sądzę, że „Szachtar” będzie coś wymyślał, korzystając ze znanej schemy. Będzie grał w swój futbol. Wydaje mi się, że „Szachtar” będzie dominował, „Dynamo” cofną się, próbując grać w kontrze. Jeśli „Szachtar” będzie długo rozgrywał na obcej połowie — nie będzie z tego pożytku. „Górnicy” od pierwszych minut muszą grać tak, jak w ostatnich 15 minutach z „Arsenalem”.
Biorąc pod uwagę logistykę, „Szachtar” dostał kilka dodatkowych dni na regenerację. Oczywiście, wojenne realia wywierają swój wpływ. Logistyka stała się trudniejsza. Aby skrócić przepaść między mistrzostwem a europejskimi pucharami, trzeba szukać w ramach UPL motywacji do prezentowania jakościowego futbolu. Widzę, że drużyny idą na piechotę. W europejskich pucharach tak się nie gra, nawet jeśli pokonałeś 1500-2000 tys. km. Fizyczność musi być obecna, charakter, chęć. W naszych gigantach tego brakuje. Futboliście nie sprzyja sytuacja, gdy jesteś w dobrej formie, gra idzie dobrze, a ty siedzisz na ławce. Potem wychodzisz i nie wiesz, czy gra będzie się układać, czy nie. Gra pokaże, jak bardzo Szowkowski miał rację.
Jako osobie, która nie jest obojętna na los „Szachtara”, przykro mi widzieć, że drużyna nie pokazuje swojego poziomu. Na podstawie warunków gry obecnie „Dynamo” jest faworytem. Chociaż liderzy kijowian nie zagrali od pierwszych minut przeciwko „Romie”, to nagromadzony zmęczenie po podróży i mniej czasu na regenerację gra gdzieś na korzyść „Szachtara”. W „Dynamo” przewaga wynika z sytuacji w tabeli. Indywidualnie zawodnicy „Szachtara” są silniejsi. „Dynamo” przeważa w grze drużynowej. W „Szachtarze” są palce, ale nie pięść. W „Dynamo” jedyna pięść występuje w działaniach drużynowych. Jeśli „Dynamo” wygra, to w 90% pytanie o mistrzostwo zostanie zdjęte", — powiedział Worobij.