«Chcesz grać w europejskich pucharach, zarabiać pieniądze — bądź gotowy na trudności», — wiceprezydent «Krywbassa» o logistyce p

Wiceprezydent krymskiego «Krywbassa» Artem Gagarin opowiedział, co myśli o skomplikowanej logistyce przeprowadzek ukraińskich klubów biorących udział w europejskich pucharach.

Artem Gagarin

— Czy twój klub ma dość stanowcze podejście do przenoszenia meczów lub wymiany gier domowych podczas europejskich pucharów? Czy to stanowisko pozostało tak samo twarde po tym, jak sam «Krywbass» znalazł się w europejskich pucharach, a teraz nasze kluby «Dynamo» i «Szachtar» cierpią z powodu trudnych realiów dzisiejszej logistyki?

— Od twojego pytania polała mi się łza: jakie biedne «Szachtar» i «Dynamo». Europejskie puchary — to pieniądze, więc na pewno nie są biedni. (Uśmiecha się).

Jeśli chodzi o logistykę, podam wam jeden przykład. Mecz «Szachtaru» z nami był zaplanowany na niedzielę (1 września — przyp. red.). Graliśmy wcześniej w Sewilli, a nasz mecz zakończył się w piątek według czasu kijowskiego. Spaliśmy trzy godziny, wylecieliśmy, pięć godzin lotu, przybyliśmy do Mołdawii, wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy. Ledwo nie zapomniałem o 4 godzinach na granicy. W rzeczywistości drużyna przyjechała do Krzywego Rogu już w sobotę i na regenerację mieliśmy mniej niż dobę. Słyszałeś gdzieś, żebyśmy się skarżyli? Nie!

Jak wiecie, nie dokończyliśmy meczu z «Szachtarem» z powodu rosyjskich najeźdźców, ale po tym mieliśmy doskonałą okazję, aby to zrobić 25 września. «Szachtar» miał świetny kalendarz: w niedzielę jeden mecz, potem w środę z nami, za dwa dni na trzeci, a następnie w sobotę lub niedzielę następny mecz. Wszystkie te mecze w Ukrainie nie można było nigdzie lecieć. Logistyka — top. Mecze we Lwowie, Krzywym Rogu i Równem, wszystko w kraju. Ale nie, z powodu «napiętego harmonogramu» przenoszą swoje mecze z «Oboloną» i «Weresem» na poniedziałek i piątek, aby nie można było rozegrać meczu 25-go. Gdzie więc ta sprawiedliwość, gdy chcieli nas wziąć «ciepłych» po europejskich pucharach, a sami się zabezpieczają?

Wszystkie zespoły powinny znajdować się w równych warunkach. Chcesz grać w Europie, zarabiać pieniądze — bądź gotowy na trudności, to normalne. A jeśli drużyna grająca w europejskich pucharach ma potem spadek — to też normalne. To daje szansę innym klubom wejść do europejskich pucharów, poczuć to, zdobyć doświadczenie. Może będzie udany los, świetne przygotowanie i to pomoże przejść dalej i zarobić pieniądze. To właśnie jest rozwój?

Czy wszyscy powinniśmy pracować na to, aby tylko dwa kluby miały dobrze? To jest nieuczciwe. Wszyscy mają prawo grać w równych warunkach. Po co te „punkty w tabeli współczynników” drużynie zajmującej miejsce poniżej piątego? Co ona z nich ma? A gdyby była możliwość zarobienia pieniędzy — to byłoby znacznie lepsze.

0 комментариев
Komentarz