Znany ukraiński trener Roman Grigorczyk, odsunięty na początku października z pozycji szkoleniowca bakuńskiego „Neftchi”, skomentował informacje o zainteresowaniu nim ze strony czerczaskiego LNZ.
Roman Grigorczyk. Foto — chornomorets.football
„Ostatnio nie rozmawiałem z nikim na temat swojego zatrudnienia w Ukrainie. Po „Neftchi” kontaktował się ze mną jeden zagraniczny klub, ale widzę swoją przyszłość teraz w domu”, — podaje słowa Grigorczyka „Ukraiński futbol”.