Główny trener donieckiego „Szachtara” Marino Pusić skomentował zwycięstwo swojej drużyny nad szwajcarskim „Young Boys” (2:1) w wczorajszym meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
„Ogólnie jestem bardzo zadowolony z naszego występu: z tego, jak graliśmy, i z tego, jak starannie pracowaliśmy w pewnych momentach. Jestem bardzo dumny z moich piłkarzy i z tego, co pokazali teraz w całości. Zasługują na wielkie komplementy za tę grę.
Jak już mówiłem, to nasz problem — robimy grę ciekawą do samego końca, nie realizując naszych dobrych momentów. Ale je tworzymy, i to jest ważne. W wielu momentach wychodzimy i demonstrujemy jakościowy futbol. Cieszyłem się grą z boku, z wyjątkiem ostatnich pięciu minut, ale to było bardzo ciekawe, ponieważ przeciwnik ma bardzo dużo siły fizycznej, gra bardzo wertykalnie i starał się złapać nas dzięki chaotycznym bramkom. Ale powtórzę: nasz duch zespołowy, nasza szybkość pracy były znakomite tego wieczoru, i jestem bardzo dumny z tego występu.
Przegrywaliśmy 0:1 z powodu niefortunnego momentu, próbując budować atak od własnej bramki — to było to, czego chciałem, więc to nie jest wina Bondarenki, ale moja. Jeśli chcecie kogoś obwiniać, obwiniajcie mnie, bo postawiłem swoim zawodnikom takie zadanie. Ale po tym momencie naprawdę kontynuowaliśmy grę jak zawsze, tak, jak chcieliśmy: grać w środku pola i szukać możliwości zdobycia bramki. I bardzo szybko się odkuśmy, w tej samej połowie, w której przegrywaliśmy 0:1”, — powiedział Pusić.