Były skrzydłowy reprezentacji Ukrainy Jewhen Konoplianka opowiedział o byłym trenerze kadry narodowej Andriju Szewczence.
„Andrij Mykołajowycz Szewczenko to tlen w mojej karierze. O Rusłanie Rotaniu mówiono: ‚Dlaczego Konopliankę powołano do kadry?‘ Rusłan Rotan wiedział, że mogę się pokazać nawet w swoich 32 latach.
Kiedy mnie powołał Andrij Mykołajowycz, często mówił: ‚Widzę, że nie grałeś w jeden-dwa mecze, ale się nie martw, wiem, że potrafisz grać w piłkę i nie zaczniesz grać gorzej. Dlatego cię powołuję — pokażesz, na co cię stać‘.
Można wziąć dowolnego zawodnika reprezentacji Ukrainy teraz. Jest ktoś, kto nie gra. Ale jest powoływany do reprezentacji — i on gra. A ja powiedziałem: ‚Andrij Mykołajowycz, nie zawiodę was, zobaczycie‘. Wychodzimy, wygrywamy 5:0 z Serbią, zdobywam dwie bramki, mam łzy szczęścia.
Stosunek Andrija Mykołajowycza do mnie zapamiętam na zawsze, ponieważ trzeba czuć zawodników i to, na co ich stać. Nie można ich powoływać bez powodu.
Ponadto Rusłan Rotan mnie powołał i powiedział: ‚Widzę, że grasz w Polsce. Wiem, że tam nie strzelasz, ale często się cofasz, zaczynasz akcje‘. Dlatego mnie powołał. Grał ze mną przez całą karierę i wiedział, że w Polsce nie piję piwa”, — powiedział Konoplianka.