Ramił Mustafajew, ojciec piłkarza reprezentacji Azerbejdżanu Emila Mustafajewa oraz skrzydłowego młodzieżowej reprezentacji Ukrainy (U-17) Rolanda Mustafajewa, udzielił wywiadu Azerisport.
— AFFA interesuje się Rolandem. Co myślisz o tym?
— Tak, to bardzo miłe, gdy syn jest zapraszany do kadry narodowej. I to nie jednego, a dwóch synów. Któremu ojcu by się to nie podobało? Jestem bardzo szczęśliwy. To wspaniałe uczucie.
— Czy możemy zobaczyć Rolanda w reprezentacji Azerbejdżanu?
— Wszystko jest możliwe. Po prostu teraz Roland jest powoływany do reprezentacji Ukrainy i teraz przebywa w tym kraju. A tu trwa wojna. Obecnie podoba mu się gra w reprezentacji Ukrainy. W przyszłości może grać również w reprezentacji Azerbejdżanu. Zobaczymy, jak wszystko będzie.
— AFFA już złożyła ofertę w tej sprawie?
— Tak, zaproszenie otrzymał Ilgar Gurbanov. Roland rozwinął się jako piłkarz. Jest i Azerbejdżaninem, i Ukraińcem. Zobaczymy, jak wszystko będzie się dalej rozwijać.
— Reprezentacja Ukrainy też nie chce puścić Rolanda. Jak myślisz, po występie w reprezentacji Azerbejdżanu nie będzie mu trudno grać w ukraińskim klubie?
— Tak, reprezentacja Ukrainy nie chce go puścić. Dlatego na razie nie ma mowy o występie Rolanda w reprezentacji Azerbejdżanu. Nie rozmawialiśmy o tym.
— Twojego starszego syna, Emila, nie zaproszono do reprezentacji Azerbejdżanu na dwie ostatnie mecze w Lidze Narodów.
— Santos, który był trenerem Cristiano Ronaldo w reprezentacji Portugalii, obserwuje występy piłkarzy w ich drużynach. Prawdopodobnie ci, którzy teraz zostali powołani do reprezentacji, prezentują się w swoich klubach lepiej niż Emil.
Yusif Aliyev