Zasłużony trener Ukrainy Myron Markiewicz podzielił się wrażeniami z meczu Ligi Narodów między reprezentacjami Gruzji a Ukrainy (1:1), który odbył się w minioną sobotę w Batumi.
„Ponownie nadzieje rodzimych kibiców piłki nożnej nie spełniły się. Również skłaniałem się ku temu, że podopieczni Siergieja Rebrowa wygrają w Batumi. Nawet warunki pogodowe były naszym sprzymierzeńcem, gdyż ciężka nawierzchnia prawie zniwelowała przewagę Gruzinów w technice. Jednak po raz kolejny pojawiły się problemy z tworzeniem i, co najważniejsze, realizacją sytuacji bramkowych. Dobrze, że pomógł samobójczy gol gospodarzy.
Nie może nie niepokoić, że obok naszych legionistów gorzej zaczęli grać także piłkarze reprezentujący UPL.
Niemniej jednak, nadal uważam, że ukraińska reprezentacja może grać lepiej, a obecne trudności, jak się wydaje, są związane z psychologią. Ale realia są takie, że jeśli 19 listopada nie uda się pokonać na wyjeździe Albańczyków, czeka nas Dywizja „C” i spotkania z piłkarskimi krajami-karłami będą nieuniknione. Myślcie”, — powiedział Markiewicz.
Мне кстати тогдашняя сборная нравилась.
А сейчас Мирон слишком возрастной и потерял контакт с игрой.