Obrońca reprezentacji Ukrainy Oleksey Syč podzielił się swoimi wrażeniami z meczu 6. kolejki grupowej Ligi Narodów-2024/2025 z Albanią (2:1).
«Emocje są po prostu niesamowite, wciąż się trzęsę. Powtórzę i powiem, że przyjechałem do obozu reprezentacji z dobrymi emocjami, ale nie mogłem uwierzyć, że mogę zadebiutować. To było dla mnie nieoczekiwane i bardzo się cieszę. Wejście w grę było trudne, bo w tym momencie wynik wynosił 2:1, a drużynie było dość trudno, ponieważ Albania chciała zdobyć drugą bramkę. Graliśmy na wynik i staraliśmy się utrzymać rezultat.
Pewność siebie? Poczułem ją od pierwszych minut na boisku. Kiedy wychodzisz na boisko, a jeszcze w roli debiutanta — po prostu dreszcze po skórze. Ale mijają dosłownie kilka minut i zapominasz o wszystkim, koncentrujesz się tylko na grze.
Mam jakby drugi dzień urodzin. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Dziękuję, że wspierają mnie rodzina, bliscy i przyjaciele. Serhij Rebrov również pogratulował z debiutu, z zwycięstwa, z tego, że osiągnęliśmy w końcu oczekiwany wynik. Jestem mu wdzięczny, że zaufał mi miejsce w składzie, że zadebiutowałem», — powiedział Oleksey Syč.