Czeski trener rosyjskiego „Dynamu” z Moskwy Marcel Lička od dawna pracuje w drużynach kraju-agresora, ale nie chce otrzymać rosyjskiego paszportu, mimo że dałoby mu to gwarancję kontynuowania pracy za granicą.
- Mam czeski paszport, nie szukam innego obywatelstwa. Wiza pracownicza - to dla mnie nie duży problem. Jeśli nagle nie zechcą mi jej dać, to znaczy, że to los i trzeba szukać nowej pracy. Nie myślę o rosyjskim paszporcie, nie jest mi potrzebny, - powiedział Lička w wywiadzie dla jednego z lokalnych mediów propagandowych.