Myron Markiewicz: «Doradziłbym „Szachtarowi”, aby nie grał z PSV z drugiej strony»

Zasłużony trener Ukrainy Myron Markiewicz opowiedział, czego oczekuje od dzisiejszego meczu 5. kolejki głównej fazy Ligi Europy między holenderskim PSV a donieckim „Szachtarem”.

Myron Markiewicz. Foto — fckarpaty.org.ua

„W swoim czasie piłkarze „Metalista” pod moim kierownictwem grali w Lidze Europy na wyjeździe z PSV i pamiętam, że byliśmy bardzo zadowoleni, że wszystko zakończyło się podpisaniem porozumienia pokojowego.

Minęło wiele lat, a stylistyka gry PSV nie uległa zmianom: drużyna z Eindhoven wciąż jest nastawiona na atak, ostro działa na skrzydłach, jest nieustępliwa w pojedynkach. Niebezpieczny przeciwnik.

Przede wszystkim, doradziłbym górnikom, aby nie grali z drugiej strony. I chociaż z powodu kontuzji mięśniowej prawdopodobnie PSV nie będzie mogło skorzystać z lidera ataku Luka de Jonga, dzięki wysokim umiejętnościom indywidualnym ktoś z gospodarzy na pewno zdobędzie swoją bramkę. Dlatego należy starać się naciskać wysoko, cenić piłkę, a w fazie przejściowej umiejętnie grać w odbiorze i korzystać z wolnych stref w okolicach posiadania PSV.

Przy okazji, miażdżące zwycięstwo „Szachtaru” w ostatniej kolejce UPL - nad „Inhułcem” - nie powinno wprowadzać w błąd. To różne rozgrywki, a poziom przygotowania PSV jest znacznie wyższy. Jeśli górnicy swoją aktywnością przeniosą grę na połowę przeciwnika, a pomocnicy nieschematycznymi działaniami zmuszą gospodarzy do błędów i stresu, to pojawi się szansa, że Szachtar może nie przegrać” - powiedział Markiewicz.

Komentarz