Napastnik czeskiej „Viktorii” Matěj Vydra, autor pierwszego gola w bramce kijowskiego „Dynamo” w wczorajszym meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Europy (2:1), podzielił się swoimi wrażeniami z tego pojedynku.
„Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Poza tym boisko też nie było łatwe.
Moja bramka? Prawdopodobnie zapamiętam ją na długo. Ale przede wszystkim cieszę się, że udało nam się wygrać. Oczywiście zawsze chcę strzelać gole, ale staram się też pomagać drużynie innymi sposobami.
Na początku drugiej połowy „Dynamo” grało lepiej od nas. A jego gol (anulowany przez VAR, — przyp. red.) całkowicie nas zbił z tropu. Gdyby ten gol został uznany, wszystko byłoby znacznie gorsze” — powiedział Vydra.