Były obrońca kijowskiego „Dynamo” Ilja Zabarnyj, który obecnie występuje w Anglii za „Bournemouth”, w wywiadzie dla The Telegraph opowiedział o tym, jak marzy, by kiedyś zostać wielkim piłkarzem.
„Kiedy zaczynałem grać, byłem zbyt dobry na boisku. To nie było dobre. Mój trener Mircza Lucescu powiedział mi: „Musisz być silny, musisz być straszny”. Musiałem przestać być zbyt uprzejmy. Staram się być inną osobą na boisku— bardziej agresywnym, bardziej surowym. Jestem młody, ale gram przeciwko doświadczonym zawodnikom. Każdego dnia muszę uczyć się więcej, aby jutro być lepszym niż byłem wczoraj. To jedyny sposób, aby być na szczycie.
Zawsze myślę o mojej Ukrainie, gdzie wciąż wiele niepokojów, wiele ataków. Dziś rozmawiałem z moją rodziną i były alarmy. Mój młodszy brat nie mógł chodzić do szkoły. Dla każdego Ukraińca to jest trudne. Ludzie nie mają ani wody, ani światła. Życie w takich warunkach jest praktycznie niemożliwe. Ale ludzie tam walczą nie tylko o nasz kraj, ale też o Europę. Moim obowiązkiem, moją misją jest przekazywać światu to, co dzieje się w moim kraju. Jestem wdzięczny, że obecnie żyję w bezpieczeństwie, wdzięczny za to, że mogę reprezentować nasz kraj przed światem, opowiadając, jak się sprawy mają. Odważni ludzie walczą o naszą wolność. To trudne, gdy twoja rodzina walczy każdego dnia. To są twoi przyjaciele, twoi ludzie.
Osobno chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność mojej mamie Halinie za wychowanie. Dała mi i moim braciom wszystko.
Obecnie dla mnie istnieją dwie główne tematy: pierwszy to wojna w Ukrainie. Drugi to samorozwój: chcę stać się lepszym, i wierzę, że mogę. Mam gdzie się doskonalić. Z każdej gry staram się brać to, co pomaga mi rosnąć. Jestem młody, ale chcę więcej, bo w sercu jestem liderem. Chcę być liderem», — powiedział Zabarnyj.