«Dedyczko wzmacnia klub. Myślę, że w składzie w najbliższym czasie zobaczymy innych ukraińskich graczy», — prezydent «Zimbru»

Ukraiński prezydent chișniowskiego «Zimbru» Andrij Semenczuk opowiedział o ambicjach klubu w pucharach europejskich, akcentach personalnych w uzupełnieniu drużyny oraz ukraińskich przedstawicielach.

Andrij Semenczuk

— Panie Andriju, prezydent «Zimbru» ma kontakty z Ukrainą?

— Tak, urodziłem się na Ukrainie i mam tam wielu znajomych.

— Kto jest głównym sponsorem klubu?

— Głównym sponsorem klubu jest jego właściciel Mykoła Tymofijowycz Czorny. Przez 30 lat inwestuje w «Zimbru». Klub współpracuje również z kilkoma lokalnymi i międzynarodowymi firmami. Kluczowym partnerem pierwszej drużyny «Zimbru» jest firma informatyczna z Turcji. Naszą dużą piłkarską akademię dla dzieci i młodzieży, w której wychowuje się ponad 500 dzieci, wspiera OTP Bank.

— Jak trudne jest zaproszenie zagranicznych inwestorów do mołdawskiego klubu piłkarskiego?

— Przyciągnięcie zagranicznych inwestorów do mołdawskiego futbolu nie jest proste. Istnieje kilka obiektywnych czynników, które ograniczają atrakcyjność tej branży w Mołdowie. Jednak dzięki wspólnym wysiłkom klubów i Mołdawskiej Federacji Piłkarskiej sytuacja stopniowo się poprawia.

Obecnie prowadzone są na przykład negocjacje dotyczące współpracy z jedną dużą firmą z Ukrainy.

— Jakie zadania stoją przed klubem?

— Pod moim kierownictwem klub bierze udział w pucharach europejskich przez dwa lata. Na razie były to mecze rund kwalifikacyjnych Ligi Konferencji. W tym sezonie przed drużyną stoi zadanie awansować do gier eliminacyjnych Ligi Mistrzów. Czyli — zostać mistrzem Mołdowy.

— W składzie «Zimbru» gra Denys Dedyczko. Czy to prawda, że interesują się innymi doświadczonymi ukraińskimi piłkarzami?

— Tak, Denys Dedyczko gra w «Zimbru». To doświadczony piłkarz, który wzmacnia klub. Chciałbym zobaczyć więcej ukraińskich graczy w naszej drużynie, ponieważ na Ukrainie są silne tradycje piłkarskie.

Klub «Zimbru» rzeczywiście interesuje się piłkarzami z Ukrainy i prowadził negocjacje z niektórymi z nich. Myślę, że w najbliższym czasie zobaczymy ukraińskich graczy w składzie «Zimbru».

— Czy to prawda, że wasz klub interesuje się Besedynem, Harmaszem i Plastunem?

— Nie mam żadnych informacji na temat tych graczy.

— Czy rozważacie hipotetycznie zaproszenie ukraińskiego trenera?

— Latem, gdy analizowaliśmy kandydatury głównych trenerów, wśród nich byli specjaliści z Ukrainy, jednak wybraliśmy trenera z Turcji. I naszym zdaniem, wzmocni on drużynę.

— Mołdawia pamięta sukces Jurija Werniduba z «Sheriffem». Wtedy w jego drużynie grało wielu różnych legionistów. Czy dla «Zimbru» to jest funkcjonalny schemat?

— «Zimbru» oczywiście wzmacnia się legionistami, ale klub chce również grać wychowankami własnej akademii. Nasza młodzież regularnie uczestniczy w treningach pierwszej drużyny, wychowankowie «Zimbru» ciągle są w wyjściowym składzie drużyny na meczach i dobrze się prezentują w mistrzostwach.

Staramy się zachować równowagę między obcokrajowcami a piłkarzami z Mołdowy.

— Biurem prasowym klubu kieruje również Ukrainka Halina Tretiak (znana z owocnej pracy w «Ołeksandrii»). Jak trafiła do «Zimbru»?

— To przypadek, gdy cele klubu i specjalisty zbiegnęły się. Potrzebowaliśmy rozwoju komunikacji, Halina miała poważne doświadczenie w tej dziedzinie, w tym w piłce nożnej. Latem spotkaliśmy się, porozmawialiśmy i zrozumieliśmy, że nasza współpraca może być owocna. Od września Halina kieruje biurem prasowym «Zimbru».

Daniil Werejtyn

Komentarz