Były bramkarz kijowskiego „Dynamo” Władimir Cytykin skomentował wyniki losowania eliminacji MŚ-2026, które przydzieliło reprezentacji Ukrainy w grupie zwycięzcę ćwierćfinału Ligi Narodów-2024/25 Francję — Chorwację, a także Islandię i Azerbejdżan.
„Moim zdaniem wyniki losowania są akceptowalne, ponieważ Ukraińcy mogli trafić do znacznie silniejszej grupy. I, niezależnie od tego, kto będzie trzecim przeciwnikiem: Francuzi czy Chorwaci, jestem przekonany, że nasze drużyny będą walczyć o pierwsze miejsce.
Uważam, że to, że rywalizacja będzie trwała jesienią przyszłego roku, a nie wiosną po zimowej przerwie, dobrze wpłynie na ukraińską drużynę.
Wysoko oceniam szanse naszych chłopaków także dlatego, że sami Francuzi i Chorwaci przeżywają trudny okres zmiany pokoleń, podczas gdy skład Ukraińców już się ustabilizował, a trener Serhij Rebrow zdefiniował, na kogo można liczyć w kluczowym momencie.
Teraz najważniejsze, aby podejść do nowych wyzwań w bojowym stanie, bez kontuzjowanych graczy. Mam nadzieję, że do tego czasu nasi legionowcy Michał Mudryk, Wiktor Cyhankow, Artem Dovbik, Roman Jaremczuk będą mieli stałą praktykę na poziomie klubowym. Na tym tylko zyska reprezentacja Ukrainy”, — powiedział Cytykin.