W Ukrainie może zniknąć jeszcze jeden klub piłkarski

Asystent głównego trenera „Dinzasa” Ołeksandr Hołowko opowiedział o dalszych perspektywach drużyny w Pierwszej Lidze. Specjalista skomentował plotki o możliwej likwidacji klubu.

„Klub istnieje. Będzie do końca mistrzostw. Inna kwestia — kto zostanie, kto będzie właścicielem i jakie będą perspektywy. Trudno mi powiedzieć. Trener powinien zajmować się treningiem, a kierownicy — zarządzaniem.

Tak, były sytuacje wyjątkowe, że nie wyjechaliśmy. Były pytania, rozumiecie, w jakich czasach żyjemy. W tamtym momencie w Zaporożu i po drodze… Nie będę mówić, że są pewne problemy. Nie to, że postanowiliśmy... Tak się stało, że nie mogliśmy pojechać,” — powiedział Hołowko w komentarzu dla kanału Youtube Fanday.

„Dinas” nie pojechał na mecz pierwszej ligi przeciwko „Metalurhowi” w ramach 18. kolejki grupy B. Wtedy „Dinas” oficjalnie zwrócił się do PFL z oświadczeniem, że klub nie będzie w stanie przybyć na mecz do Zaporoża.

Komentarz